Wpis z mikrobloga

@Birbirgo13:
kurła nie wiem co z tymi januszami (specjalnie z małej) jest...
Ostatnio poszedłem musiałem auto do przeglądu dać - wchodzę do Okregowej stacji kontroli pojazdow i jakis janusz sprawdza Seicento perełkę z silnikiem 1.1. Rozgladam sie i patrze czy dobrze trafilem i Janusz do mnie "-A pan to po co?", no to mówię, że chciałbym podbić przegląd. On do mnie "PODBIĆ, czy ZROBIĆ?", no przez chwile nie wiedzialem o co
  • Odpowiedz
@Birbirgo13: 15 lat później nadal tak mam. Kupuje coś z pozoru prostego, bo jeszcze nie znam się na elektronice i chcą ode mnie odpowiedzi na bardzo ważne pytania, bez których coś nie zadziała.

Albo jeszcze gorzej, jak ojcu coś kupuje. On akurat się zna, więc jego produkty już w ogóle mają dużo parametrów, o których mi się nie śniło
  • Odpowiedz
@Birbirgo13: czasem bywa odwrotnie, chciałem kupić w sklepie z podzespołami w DH Astra Wrocław transformator.
Poproszę transformator 230 -> 12V min. 1A
----- Ale takiego czegoś nie ma
Jak nie ma?!
----- Pierwszy raz słyszę, co to jest?
No zamienia napięcie
----- EEeee a po co to komu
  • Odpowiedz
@Birbirgo13: ja #!$%@?... Więcej nie poszedłem do takiego sklepu właśnie przez to. Koleś za kasą mnie wyśmiał a ja chciałem tylko jakieś proste części do układu z neta. Dwie diody, kondensator i jakieś rezystory i lm312
  • Odpowiedz
@boltzman: ja kupuje tylko z internetu, wszystkie części, taniej niż u Janusza, chodzić nie musisz czasu marnować, jeszcze prywaciarze Ci z pocałowaniem rączki szybciutko wysyłają paczuszkę :p
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@Birbirgo13: @razoreek: nie ma takiej jednostki f, więc w zasadzie nie widomo o co mu chodzi.

Zresztą to tak jakby iść do jakiegoś sklepu z ubraniami i poprosić o koszulę rozmiar M xD
  • Odpowiedz
@msichal: widzisz, ja zawsze myślałem, że zaletą kupowania w sklepie stacjonarnym jest to, że można pójść obejrzeć, sprzedawca może coś doradzi albo da zamiennik. A potem poszedłem do jednego januszeksu w Łodzi jak potrzebowałem nowy konektor do wzmacniacza,. Pokazałem część a typ na mnie z ryjem że on chce numer katalogowy i w ogole czemu dupę zawracam zamiast wlutowac se przewody w płytkę. Dopiero na angielskim forum ktoś mi podrzucił PN
  • Odpowiedz
@Birbirgo13: nie wiem czym to jest uwarunkowane, ale też się z takim zachowaniem spotkałem. Wielcy #!$%@? panowie topnika i elektrolitu uważający się za nieprzeciętnie inteligentnych, bo przewód od kabla odróżnią po zapachu.
Kupowałem kiedyś kondensatory, a jako że jestem w te klocki zielony, to wziąłem wylutowane jako wzór, żeby sprzedawcy mętliku nie robić i co? Buc nawet nie chciał wziąć go do ręki, tylko pytał o parametry i ewidentnie go to
  • Odpowiedz
@aegypius: Dlatego ja mam #!$%@? i kupuje wszystko z neta. Kiedyś byłem i chciałem złączki do taśm led a typ do mnie: „panie na co komu jakieś złączki kątowe, ja to panie lutuje i tez działa tylko taniej” No #!$%@? jakbym chciał litować to bym polutował ale na #!$%@? skoro sa złączki do tego po kilka groszy
  • Odpowiedz
@Birbirgo13: Jak pierwszy kupowałem z ojcem komputer to się mnie gość zapytał czy chce myszkę z z jednym czy dwoma scrolami. #!$%@? nas wtedy tak że nie wiem. To był 2003r.
  • Odpowiedz
@aegypius: W sklepach komputerowych wcale nie lepiej. Jest w Katowicach komputerowy co jest na rynku od lat 90tych. W środku dwóch typów po 50 lat. Nie wiem jakim cudem oni jeszcze funkcjonują bo to co tam się #!$%@? to poezja. Z wiedza się zatrzymali na poziomie czasów procesorów core 2 quad na socket 775. Gadają od rzeczy próbując ukryć swoją niewiedzę, juz pomijam ze śmierdzi tam starym kapciem a kiedyś jak
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Royal_Email: ze złączami jest taki problem, że wiele z nich wygląda podobnie, ale są niekompatybilne. Typów są setki, ale myślę że w elektroniku z dobrą obsługą mogliby Ci dać to, co trzeba (o ile to jakiś popularny typ i mają na stanie).

Z kondensatorem jest prościej - jak przyniesiesz jakiś THT albo SMD z widocznym oznaczeniem to raczej nie ma problemu z identyfikacją.
  • Odpowiedz