Wpis z mikrobloga

Leciałem dzisiaj z Szanghaju do Kantonu i pomyślałem że może zainteresuje was jak wygląda obecnie sytuacja na Chińskich lotniskach.

#chefwszanghaju - mój tag o życiu w Chinach

Lot był o godzinie 12:35 z lotniska Hongqiao(drugie mniejsze lotnisko w Szanghaju) do Kantonu. Standardowo podczas wejścia do terminala przechodzi się kontrolę, skan bagażu i wykrywacz metalu. W Chinach jest to standard że taka kontrola jest już podczas wchodzenia do terminala, ba, nawet w metrze są takie kontrole. O ich sensie i skuteczności to już innym razem może.

Tutaj jedyna różnica to ustawiona kamera termowizyjna która sprawdza temperaturę osób przechodzących kontrolę. Pani sobie siedzi i kontroluje wszystko na ekranie(pic rel)

Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to jak mało osób było na lotnisku, powoli zbliża się czas powrotów z Chińskiego Nowego Roku a tutaj zdecydowanie mniej ludzi niż normalnie. Oczywiście każdy z maską. W toalecie zauważyłem też że każdy mył dłonie(co nie jest tak oczywiste w Chinach) i to bardzo dokładnie. Poza zwykłym mydłem dodatkowo były jakieś podajniki z płynem do dezynfekcji dłoni.

Lotnisko funkcjonowało zupełnie normalnie, wszystkie sklepy i restauracje otwarte. Jedyne co zdziwiło mnie to przy wejściu do Starbucksa też sprawdzano temperaturę i zapisywano na kartce(zdjęcie w komentarzach). Mój wynik 34.8 ¯_(ツ)_/¯ Pozostałe sklepy i restauracje z tego co widziałem nie robiły tego.

Później jeszcze sprawdzenie temperatury podczas przechodzenia kontroli bezpieczeństwa i jeszcze jedna przed wejściem na pokład samolotu. Tutaj już zwykłymi laserowymi termometrami.

Jeszcze przed odlotem kapitan poinformował nas że obowiązkowo trzeba mieć założone maski przez cały lot, poza czasem gdy spożywamy posiłek lub pijemy coś. Również zaznaczył żeby natychmiast poinformować załogę gdyby ktoś miał jakiekolwiek objawy wirusa.

Załoga poza maskami nosiła też jednorazowe rękawiczki(zdjęcie niżej) które widziałem że kilka razy zmieniali przy tym dezynfekując płynem ręce.

Po wylądowaniu o dziwo nikt nie sprawdzał temperatury a dopiero przy wychodzeniu z terminala.

Także poza podstawowymi procedurami nie ma jakiś większych zmian, ale widać że Chińczycy raczej unikają teraz podróży. Odbyłem jakieś 10 lotów w Chinach i zawsze samolot był pełny lub prawie, może kilka siedzeń wolnych. Dzisiaj podczas mojego lotu było ich około 30% wolnych.

To by było na tyle, dzięki za przeczytanie. Za kilka dni napiszę jak wygląda sytuacja w Kontonie.

#chefwszanghaju #chiny
SergeantMattBaker - Leciałem dzisiaj z Szanghaju do Kantonu i pomyślałem że może zain...

źródło: comment_r90ptciW6K0rYDXrxSK8Esw7sx4wzqXS.jpg

Pobierz
  • 18
  • Odpowiedz
@Sergeant_Matt_Baker:

Jedyne co zdziwiło mnie to przy wejściu do Starbucksa też sprawdzano temperaturę i zapisywano na kartce(zdjęcie w komentarzach). Mój wynik 34.8 ¯\(ツ)/¯


Ty zimny draniu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Sergeant_Matt_Baker: swietny post. Ja mialem w 95% takie same doswiadczenie z przebywania na lotnisku Pudong.

Ja za to mialem dodatkowo spray z 75% alkoholem do dezynfekcji - uzywalem go chyba co doslownie 15 minut xD

TRZYMAJCIE SIE W TYCH CHINACH!!1

btw co do tych 34.8 stopni: sprawdzali Ci temperature przez czolo? Ja zawsze mam problem z temperatura i chodze w krotkich spodenkach nawet jak jest 8 stopni na dworze i mi
  • Odpowiedz
Tutaj masz link do anglojęzycznej strony CCTV,


@Sergeant_Matt_Baker: "o Ty propagandzisto! Jak smiesz wrzucac link do propagandowych mediow! Przeciez tam sa zaklamane informacje i glupi jestes, ze w ogole wspierasz ich wchodzac na ta strone!"

( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz