Wpis z mikrobloga

@Gorion103: to nie ma nic do rzeczy, nawet jesli osoba po drugiej stronie zna podstawy angielskiego (a nie uzywa translatora) to szansa ze czyta media zagraniczne i zna wirusa z miedzynarodowej nazwy jest znikome. chiny to bardzo zamkniety internetowy swiat, nie ma tak ze oni sobie wchodza na reddit albo czytaja cnn.
@nothingistrue: zle mnie zrozumiales. wiekszosc chinczykow owszem wie, ze mozna obejsc firewall. ale gigantyczna wiekszosc nie tylko nie mowi w zadnym innym jezyku niz ich lokalny, ale tez po prostu nie ma po co uzywac globalnego internetu. ty jestes uzytkownikiem vikop.ru, elita internetu, wiec trudno ci sie wczuc w myslenie zwyklego obywatela chin.
nie bede dalej dyskutowal, zwrocilem tylko uwage ze zart prawdopodobnie bedzie nieudany z tak glupiego powodu jak bariera
@blantek w Azji mieszkałem/byłem w sumie dwa lata, co prawda nie w Chinach, ale znajoma Fifka np. używa VPN bo daje więcej GB internetu niż operator. Także to też nie jakieś rocket science.

"Ty jestes uzytkownikiem vikop.ru, elita internetu, wiec trudno ci sie wczuc w myslenie zwyklego obywatela chin." - mówisz to jako rodowity chińczyk jak rozumiem?...