Wpis z mikrobloga

Hej, poznałam w internecie pewnego chłopaka w moim wieku (29 lat).

Właściwie poznaliśmy się w grze komputerowej, która jest online. Spędziliśmy razem naprawdę dużo godzin, a później zaczęliśmy rozmawiać przez mikrofon.

Mimo, że jestem bardzo nieśmiała to on sprawił, że się otworzyłam i nawet wysłaliśmy sobie zdjęcie (wcześniej bym się na to nie zdecydowała bo mam straszne kompleksy :/) i on stwierdził, że mu się podobam - byłam w szoku.

On też jest całkiem fajny.

Zawsze był dla mnie miły i zachowywał się "rycersko", zwierzałam się mu z moich problemów, a on mi ze swoich. Widać było, że jestem dla niego nie tylko zwykłą osobą z którą gra w grę komputerową (miał w internecie dziesiątki takich osób - wiem bo ich poznałam również i wszyscy są bardzo sympatyczni) - byłam dla niego kimś więcej bo mi poświęcał prawie cały swój czas.

Poza tym zaproponował mi spotkanie (mieszkamy 100 km od siebie) w moim mieście - powiedział, że przyjedzie i pochodzimy sobie po centrum, pozwiedzamy starówkę bo dawno tu nie był.

Wczoraj go zapytałam go o to co sądzi o związkach i czy szuka kogoś. Powiedział, że przez 5 lat był w związku i nawet się zaręczył, ale ona nagle go zostawiła - nie chciał powiedzieć powodu... w związku z tym on nie planuje już żadnych związków i żadnej miłości nie widzi w swoim życiu.

To stwierdzenie było bardzo stanowcze i bardzo chłodne, takie nie podlegające żadnej dyskusji. Po prostu on nie ma zamiaru być z kimkolwiek.

Ręce mi opadły :/ dosłownie i w przenośni. Skoro nie jest zainteresowany dziewczynami to po cholere poświęca mi swój czas? I dlaczego zaproponował spotkanie? Unikam go dzisiaj w internecie i udaje, że jestem bardzo zapracowana. Straciłam kompletnie ochotę na to spotkanie.

Przecież gdybym szukała kogoś po prostu na spacer to poszłabym z koleżanką...

Już nie wiem co zrobić i nie wiem czy warto w to dalej brnąć. #heheszki #mmorpg
  • 8