To teraz info z pierwszej ręki. Moja dziewczyna odwiedziła z rodzicami dziadków na chiński nowy rok, wieś niedaleko miasta Xiangyang, prowincja Hubei. Dzisiaj wracała (w sumie to już wczoraj), obecnie jest już u siebie w domu w prowincji Guangdong.
Przy wjeździe do prowincji Guandong wyrywkowo sprawdzają gorączkę ludzi podróżujących samochodami. Przez co stworzył się około godzinny korek.
Jak wygląda sytuacja? Większość miast które są zamknięte, ma głównie wyłączony transport publiczny, niektóre również samochodowy. Część zamkniętych miast ma bardziej restrykcyjne przepisy inne mniej, do niektórych można normalnie dojechać autostradą. (infomacja od krewnych i wechat, sama nie wjeżdżała do tych miast, tylko siedziała z rodziną na wsi).
Autostrady działają, przynajmniej te którymi jechała (w Hubei G316, S49). Przy wjeździe i wyjeździe na autostradę wyrywkowo również sprawdzają gorączkę.
Biorąc pod uwagę, że jechała przez Suizhou - jedno z miast zamkniętych(nie wjeżdżała do samego miasta, tylko autostradą ominęła obszar zurbanizowanyl) Można przypuszczać, że zamknięte są głównie obszary zurbanizowane czyli miasta. Wsie w tych prefekturach raczej mniej są kontolowane.
Internet normalnie działał przez całą trasę, i miałem z nią kontakt przez Wechat. Również przez cały CNY na wsi w Hubei.
Na zdjęciu wjazd na autostradę niedaleko Zaoyang z dzisiaj i kontrola wyrywkowa gorączki.
@kolej_ktora_jezdzila_po_psie: Miejmy nadzieję że nigdy. Najgorzej jest w Wuhan, ale to również najbardziej rozwinięte miasto w Hubei. Trzeba liczyć też na poprawę pogody i że po jakimś czasie wirus zacznie słabnąć.
Zapytaj i nam powiedz jak faktycznie wygląda tam sytuacja...,a nie te śmieszne, zaniżone cyferki, bo idę o flachę, że padli tam w grubych setkach, jak nie tysiącach...
@super0n: masz właśnie info od osoby która tam jest i nadal.malo? Mieszka tam w #!$%@? ludzi, a jak widzisz jest internet - jakby się tam tyyle działo to by ludzie o tym pisali, ci którzy w tych wydarzeniach uczestniczą. Chiny po sars wbrew pozorom się wiele nauczyły
@Transhumanista: jak wczoraj wracałem ze wsi do Fuzhou to pustki na drogach totalne. Teraz siedzę w domu bo rodzina się martwi i po prostu czekam na samolot/pociąg do Shanghaju ( ͡°ʖ̯͡°) szkoda, bo to 2 dni zwiedzania oraz jedzenia świetnego żarcia w plecy.
Mam nadzieję że Twojej dziewczynie nic nie będzie!
#chiny
To teraz info z pierwszej ręki.
Moja dziewczyna odwiedziła z rodzicami dziadków na chiński nowy rok, wieś niedaleko miasta Xiangyang, prowincja Hubei.
Dzisiaj wracała (w sumie to już wczoraj), obecnie jest już u siebie w domu w prowincji Guangdong.
Przy wjeździe do prowincji Guandong wyrywkowo sprawdzają gorączkę ludzi podróżujących samochodami. Przez co stworzył się około godzinny korek.
Jak wygląda sytuacja? Większość miast które są zamknięte, ma głównie wyłączony transport publiczny, niektóre również samochodowy.
Część zamkniętych miast ma bardziej restrykcyjne przepisy inne mniej, do niektórych można normalnie dojechać autostradą.
(infomacja od krewnych i wechat, sama nie wjeżdżała do tych miast, tylko siedziała z rodziną na wsi).
Autostrady działają, przynajmniej te którymi jechała (w Hubei G316, S49).
Przy wjeździe i wyjeździe na autostradę wyrywkowo również sprawdzają gorączkę.
Biorąc pod uwagę, że jechała przez Suizhou - jedno z miast zamkniętych(nie wjeżdżała do samego miasta, tylko autostradą ominęła obszar zurbanizowanyl)
Można przypuszczać, że zamknięte są głównie obszary zurbanizowane czyli miasta. Wsie w tych prefekturach raczej mniej są kontolowane.
Internet normalnie działał przez całą trasę, i miałem z nią kontakt przez Wechat. Również przez cały CNY na wsi w Hubei.
Na zdjęciu wjazd na autostradę niedaleko Zaoyang z dzisiaj i kontrola wyrywkowa gorączki.
@Zhukov:
@Sergeant_Matt_Baker:
Najgorzej jest w Wuhan, ale to również najbardziej rozwinięte miasto w Hubei. Trzeba liczyć też na poprawę pogody i że po jakimś czasie wirus zacznie słabnąć.
Mam nadzieję że Twojej dziewczynie nic nie będzie!