Wpis z mikrobloga

Koncert Miku to zawsze wspaniałe przeżycie. Wbrew wcześniejszym przypuszczeniom, na wydarzenie przyszło zaskakująco dużo osób, wypełniając całą sale wraz z miejscami siedzącymi na piętrze. Przed rozpoczęciem koncertu, poza sklepem z glowstickami i innymi pamiątkami, można było zagrać w jeszcze nie wydaną Hatsune Miku: Project DIVA MegaMix. Na koncert poszedłem w ciemno, nie znając listy piosenek, i nie zawiodłem się. Ciekawie było zobaczyć Hibikase na żywo, i zaskoczyło mnie Kokoro które jest moją ulubioną piosenką Rin. Jedyną rzecz do której mogę się przyczepić to zaangażowanie tłumu. W przeciwieństwie do koncertu w Londynie 2018 i Magical Mirai 2017, ludzie zdawali się być trochę zagubieni i niezbyt ogarniali patterny machania w trakcie piosenek, a chant-owania praktycznie nie było w mojej okolicy. Niektórzy spekulują że to z powodu relatywnie małej ilości Japończyków na koncercie którzy zwykle ustawiają się pod sceną i prowadzą resztę. Mimo tego koncert uważam za udany i na pewno będę wybierał się na następny w Europie, a może znowu skuszę się na Japonię, bo jednak ich skala jest nie do porównania z lokalnymi. ( ͡ ͜ʖ ͡)

Zapostuje trochę zdjęć z oficjalnego twittera Miku Expo.

#mikudaily

źródło: comment_ipi1tvOOvw0LMNFp4I4TeYTmnLI7uTdl.jpg
  • 9