Aktywne Wpisy
ash996 +3
hej, jestem dziewczyną i zainteresowałam się waszym środowiskiem przez książkę herzyk i obserwowanie tego threadu, w przeszłości miałam okazję słuchać sporo contentu od healthygamergg na temat samotności mezczyzn i wyizolowania społecznego. zdaje sobie sprawe z tego, jak powierzchowne i interesowne relacje są dzisiaj i z tego powodu się zastanawiam - co moge zrobić jako osoba chcąca jakieś zmiany w tym kierunku? szczególnie jeśli chodzi o wasze środowisko. mam dość polaryzacji kobiet i
![jmuhha](https://wykop.pl/cdn/c0834752/9dc031852afc3f36a7321eca44c8536b774871001e4ad40d1656f540126e7fea,q60.jpg)
jmuhha +35
I komu to przeszkadzało ( ͡° ʖ̯ ͡°)
![jmuhha - I komu to przeszkadzało ( ͡° ʖ̯ ͡°)](https://wykop.pl/cdn/c3201142/05190510324ed5df5b5218ca0b5d2e8a00829b61b94b32cc9d9ffc48a75350e5,w150.jpg)
źródło: 4ed48eda81d340bee9b0b6a71aa77a689f62f39568eddcb3b4c1825287a699a2
Pobierz
Część 1. Napad na Kaer Morhen i życie na Podgrodziu Wyzimy. - ta część może być trochę wybrakowana, ponieważ dopiero po przejściu do drugiej lokacji wpadł mi pomysł opisywania mojej rozgrywki.
Gra rozpoczyna się scenką w której Geralt przeprowadza odczarowanie strzygi - tak, ta sama akcja dzieje się w serialu. Później przechodzimy do menu, ustawiamy grafikę i zaczynamy.
Historię rozpoczyna scena o tym, że Geralt z utraconą pamięcią zostaje znaleziony po pięciu latach gdzieś na polu bitwy. Przeniesiony zostaje do Kaer Morhen, gdzie stacjonuje kilku wiedźminów - Vesemir, Lambert, Eskel, młody Leo oraz Triss Merigold. Geralt nie wie, kim są ci ludzie (he, w sumie to nie), aczkolwiek czuje, że Triss była dla niego kimś ważnym. Szybko jednak spokój ustaje, ponieważ na twierdzę napadają jacyś wieśniacy, okazuje się że są kierowani przez Magistra i nieznanego maga pod znakiem Salamandry, który forsuje bramy Kaer Morhen przerazą.
Tutaj trochę przerwy na moje odczucie związane z mechaniką - pierwsze co robię w grze, to sprawdzanie animacji skoku, no i tu pierwsze zaskoczenie, bo spacja nie daje skoku tylko pauzę, dopiero wtedy się dowiedziałem, że mój wygimnastykowany wiedźmin nie potrafi skakać XD! Powinien umówić się z Tommym Vercettim na skoki do wody.
Najważniejsza rzecz - walka, tutaj też zaskoczenie, bo przyzwyczajony jestem do mechaniki *1 kliknięcie = 1 cios*, dlatego przez chwilę nie rozumiałem dlaczego Geralt dziwnie drga a nie atakuje - wygląda to tak, że przytrzymuję przycisk myszy, później przy zmianie ikonki naciskam jeszcze raz i przechodzi do drugiej fazy ataku, maksymalnie jest chyba trzy fazy. Są też trzy opcje ataku - silny, szybki i grupowy. Ten ostatni spodobał mi się najbardziej, bo zaatakowanie przeciwnika powoduje, że sam nie może przez chwilę zaatakować, co jest przydatne kiedy pasek życia znika zbyt szybko. Można robić uniki poprzez dwukrotne naciśnięcie któregoś z klawiszy wsad, ale mam wrażenie że mało to daje (ale skacze XD!).
Geralt dosyć mocno trzyma się mapy i niemożliwa jest śmierć poprzez upadek z wysokości, ale też nie da się chodzić po nierównościach, co jest mocno uciążliwe w kolejnym dziale.
Przechodzimy dalej. Geralt dostaje zadanie uruchomienia mechanizmu bramy, tutaj szkolimy się z walki. Uruchamiamy mechanizm, schodzimy na dół, okazuje się że mag z Magistrem przybyli wykraść sekrety wiedźminów z laboratorium, stajemy więc przed wyborem - walczyć z przerazą lub gonić do laboratorium. Wybrałem opcję drugą (a więc idę razem z Triss, chociaż przy podejmowaniu wyborów staram się nie być #spermiarz XD). Idzie z nami też Leo, początkujący wiedźmin. W lochach stajemy przed pierwszym bossem - magiem Savollą, którego pokonać można najpierw likwidując wieśniaków a potem walcząc z nim - stosowałem znak Aard, ponieważ powoduje powalenie. Po zwycięstwie biegniemy dalej za Triss, okazuje się że ten nieznany mag jest silny i nasza czarodziejka leży powalona. Musimy więc stawić czoła przeciwnikom sami. W trakcie walki stajemy oko w oko z Magistrem, który chcąc stestować czy historia z odbijaniem strzałów kuszy mieczem jest prawdziwa, zabija Leo. Później teleportuje się z magiem nie wiadomo gdzie, a my zostajemy sami. Po walce musimy jeszcze znaleźć składniki na lekarstwo dla Triss, później idziemy na pogrzeb Leo.
Tutaj krótka wstawka o alchemii - fajna jest to mechanika, trzeba dbać o dobre podstawy naszych wywarów (alkohole, których w Temerii jest pełno - pierwszym, od którego zaczynamy jest Biała Mewa), rodzajów składników jest sześć, z czego niektóre składniki mają dodatkowe substancje, które połączone tworzą bonusy. Oczywiście żeby coś uwarzyć, potrzebujemy receptury, te poznajemy w trakcie gry.
Po pogrzebie (Leo kurła spłoniesz) nasi bohaterowie postanawiają opuścić Kaer Morhen, ponieważ nic już wiedźminów nie trzyma w tym miejscu, a biorą sobie za cel znalezienie Salamandry i wywiedzenie się, jaki jest jego cel. Rozchodzą się więc w cztery strony świata, nasz Geralt przenosi się do Wyzimy. Triss mówi, że gdy ten się tam dostanie, ona go znajdzie.
Tutaj skończę pierwszą część, w kolejnej opiszę Podgrodzie, gdzie dzieje się kilka ciekawych intryg. Ogólnie jestem pozytywnie zaskoczony, Wiedźmin 1 wygląda na solidnego RPGa, rozbudowany jest sam dziennik - ma zakładki zadań, bestiariusz, postaci, lokacje, receptury, składniki, książki - wszystko jest dobrze opisane. Rozwój postaci - również świetny, bardzo dużo podpunktów, który rozbudowujemy do pięciu (?) poziomów, a każdy z nich ma jeszcze mniejsze poziomiki, które podbijamy talentami - brązowymi, srebrnymi i złotymi, z początku mamy jedynie brązowe. Grafika nie powala, ale jest to gra z 2007 roku, szału tu nie będzie a źle nie jest. Dźwięki fajne, wiele różnych głosów, czego jednak nie możemy powiedzieć o teksturach postaci - bardzo często te się powtarzają, nawet przy kluczowych postaciach.
Dajcie znać jeżeli chcecie, abym kontynuował, ogólnie ten dział musiałem streścić i nie piszę zbyt szczegółowo, bo dzieje się bardzo wiele, Podgrodzie rozbiję może na dwie części.
#gry #wiedzmin #witcher
źródło: comment_63KJbdZFTPo8ynalrCmDviyiKmQil8Aw.jpg
PobierzAaaa i bzikaj ile wlezie wiesniaczek ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Razgal: Mechanika jest fajna, już się do niej przyzwyczaiłem, ale ma swoje wady, często nie wiedzieć czemu nie mogę zaatakować, widać to zwłaszcza w walce na pięści, która jest trochę loterią.
@Dave987654321: Też mi się to podoba,