Wpis z mikrobloga

@WesolyKapelusznik: Przez kampanię rekrutacyjną, która mam w tym tygodniu dzień w dzień, uznałem, że wolę się wysypiać i robić sobie przygotowania rano, standardowo siedzialbym pewnie do 2-3 w nocy i wstawał jak zwłoki o 8-9. A tak się dosyć łatwo przestawiłem na spanie 22-4, budzę się wypoczęty bez budzików, szybka kawka i papierosek, cisza i spokój, nawet mój pies ma na mnie #!$%@? i mnie nie zaczepia ( ͡° ͜
@WesolyKapelusznik: Też jestem z natury sową i też uwielbiam ciszę, w dzień zwykle wrzucam słuchawki, żeby "się wyciszyć", ale to nie to samo co dźwięk jedynie stukotu własnych klawiszy. Pewnie rekrutacja się skończy i tyle będzie z tego doświadczenia, na razie - chwilo trwaj.