Wpis z mikrobloga

@Wight: Ja na takie okazje polecam handheldy Nintendo. Od paru lat miałem ten problem, że nie mogłem wczuć się w żadną grę. Głównie właśnie dlatego, że nie miałem czasu na długie, wciągające sesje grania. Odkąd kupiłem sobie 2DSa znowu czuję radość z gierek. Co jak co, ale Japończycy potrafią projektować gierki idealne do takich krótkich sesji. Wsiadam do tramwaju albo kładę się na łóżko żeby chwilę odpocząć, otwieram konsolkę, gram 20
@Czepialski: Switcha mam na liście gratów do kupienia, głównie myślałem o tym pod kątem wyjazdów i możliwości podpięcia pod TV w hotelu żeby sobie z różowym wieczorami pograć jak nie będzie co robić + granie na lotnisku i w samolocie. Tylko poluję na wersję z lepszą baterią i na standardową nie Lite.
@wisniowySz: jak siedzę na kompie to jest w uśpieniu, a z samej konsoli i tak rzadko korzystam, no