Wpis z mikrobloga

@5684379: Meguiar's Plast-X < to czyni cuda, wystarczy ściereczka. Nie wiem jak wpływa na plastiki ale w starszym samochodzie nawet bym sie nie pieścił z polerką, tylko ściereczka 5 min i są przejrzyste.
  • Odpowiedz
@Polanin: da radę. U siebie kiedyś robiłem dwuskładnikowym Motipem w szpreju, jeździłem z tymi lampami parę lat i nie było żadnych problemów. Warto przed psikaniem na lampy trochę spróbować na czymś innym, żeby się lakier ładnie rozlewał.
  • Odpowiedz
@kmt187: Kto powiedzial, ze ja dbam o auta, byly zolte to zrobilem ale dla mnie auto to narzedzie, ma jezdzic i byc sprawne mechanicznie. No i powiedz mi czyja szkola dbania o auta jest niby lepsza xD
  • Odpowiedz
@5684379: Nie wiem czyja jest lepsza, nie interesuje mnie to kto ma lepiej, dla mnie kluczowe jest to, że u nas jest c-----o. Po co zrobić coś dobrze, lepiej zrobić tymczasowo a niech się inni martwią.
  • Odpowiedz
@kmt187: Ale co tu jest zle zrobione zebralem utleniony plastik, wypolerowalem klosze i wtarlem ochrone uv i o co sie tak wlasciwie przydupcasz? Nie jest u nas c-----o po prostu jezdzimy autami z 2, 3 albo 4 reki wiec tak pozniej wygladaja.
  • Odpowiedz
@5684379: O to: "watpie zebym jezdzil tym autem na tyle dlugo zeby te lampy znowu zaszly."
Ty zabezpieczyłeś, to jest spoko, chodzi mi o samo podejście z cytatu.
  • Odpowiedz
@5684379: No, tyle że dla ludzi to jest często wystarczający argument żeby łatać wszystko po łebkach, bo przecież mi sie nie zepsuje, a co dalej to w------e. A to jest dla mnie mega słabe podejście.
  • Odpowiedz
@Polanin: Ktoś to potem kupi, jeżeli coś jest zrobione po łebkach to będzie wymagało poprawy. Nigdy chyba nie pojmę naprawiania byle jak, to już lepiej w ogóle nic nie robić.
I nie mówię to u OPie, bo on lampy zabezpieczył, a o podejściu zacytowanym wyżej, które niestety dużo ludzi ma.
  • Odpowiedz