Wpis z mikrobloga

Szukam opinii o bootcampie kodilli 9 miesięcy Java.
Zdecydowałem się na bootcamp tylko zastanawiam się nad formą. Pracuję Pon- Piątek do 14-16:00.
Najbardziej by mi pasowała wersja online oszczędzanie czasu na dojazdy, najlepiej rozłożony czas
ok.1-3h w tygodniu oraz średnio 9 h na cały weekend + możliwość do 3 przerw nawet do 2 tygodni jedna.
Są w innych firmach opcje w tygodniu 1-2 h max ale zato twardo po 8h sobota i niedziela co tydzień.
Pytanie do absolwentów/uczestników/znajomych znajomych Kodilli lub podobnych kursów.
Jaki mieliście odbiór kontaktu z nauczycielami online? Czy mieliście poczucie że jesteście ,,zaopiekowani"?
Chodzi o to że wydaje mi się że dużym plusem kursu offline nad online jest to że masz człowieka face to face. Co sądzicie?


#programowanie #programista15k #bootcamp #kodilla #kurs #it
Wojujacy_Agnostyk - Szukam opinii o bootcampie kodilli 9 miesięcy Java.
Zdecydowałem...

źródło: comment_m2GLxfj1bw7DCuUf2TAOVIhUWNLO7Bwd.jpg

Pobierz
  • 21
  • Odpowiedz
@Wojujacy_Agnostyk: Daj sobie siana z bootcampem a zwłaszcza tym z kodilli. Po ich ostatnim artykule w którym przekonywali że kasjerka z żabki nadaje się na programistkę bo potrafi rozliczyć dzienny utarg z kasy to szkoda strzępić ryja. Ściągną z Ciebie hajs a Ty na koniec kursu będziesz sfrustrowany że dalej g wiesz.
  • Odpowiedz
@Wojujacy_Agnostyk: Żadnego bootcampu. Tam masz grupy 15-20 osobowe a trener jest jeden, nie wygląda to tak jak Kodilla/SDA/CoderLab przedstawia w swoich reklamach. Weź dokumentację, kurs na udemy/pluralsight i jedź z koksem. Rok to dosyć mało żeby ogarnąć rzeczy niezbedne do podjęcia pracy jeśli startujesz od zupełnego zera.
  • Odpowiedz
@Zwierzak24: o cie hui. To teraz 3x bardziej uważam co mówisz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jestem całkiem ogarnięty skończyłem trudny techniczny kierunek więc wiem że taka nauka programowania by mnie nie przygniotła. Jak ci się chce proszę odpowiedz. 1) ze swojego doświadczenia i doświadczenia innych samouków to piszesz że 1 rok to mało aby od 0 się wbić do pracy? 2) Problemem jest też to że
  • Odpowiedz
@Wojujacy_Agnostyk: 1) Biorąc pod uwagę że teraz żeby się przebić nie wystarczy sama znajomość Javy tylko jeszcze jakieś podstawy springa, hibernate-a, baz danych czy serwerów aplikacyjnych to rok to trochę mało. Mówię tak ze swojej perspektywy, ale ja byłem kompletnie zielony jak zaczynałem. 2) No właśnie to był główny problem bo w pewnym momencie chciałem za dużo na raz a później zdawałem sobie sprawę że jak się uczy wszystkiego to
  • Odpowiedz
@Wojujacy_Agnostyk: Wymyśl sobie aplikacje jaka chcesz napisać i ja zacznij pisać.
Nawet głupia todo lista czy kalkulator na start.
Na początku nie będziesz wiedział jak w ogóle uruchomić projekt, wpisujesz w Google i rozwiązujesz.
Nie będziesz wiedział jak dodać pierwszy widok, w Google i szukasz.
Nie będziesz wiedział jak połączyć kod z logika, Google i szukasz.
To najlepszy
  • Odpowiedz
@Wojujacy_Agnostyk: ten bootcamp to syf, kiła i mogiła wtopiłem kasę a więcej nauczyłem się z youtube. Materiały pełne błędów, zero merytorycznego wsparcia (mieli być jacyś mentorzy, chyba kur### wszyscy wymarli) szkoda czasu i kasy. Jestem pół roku po kursie firmy mowią wprost że po kodilli nikogo nie chcą bo mają złe doświadczenia
  • Odpowiedz
@Wojujacy_Agnostyk: Wcześniej już komuś odpowiadałem ale tu podobnie pytasz. Jeżeli podczas rekrutacji starasz się na stanowisko programisty, a ktoś ci sugeruje test kodilli. mimo że masz wieloletnie doświadczenie, dużą wiedzę skończone studia, wiesz że jesteś w tym dobry. Jeżeli rekrutacja ma polegać na zrobieniu głupkowatego testu z kodilli nie mającego nic wspólnego z programowaniem. To już się powinna zapalić czerwona lampka. Czy na prawdę warto w to brnąć dalej. Skoro wyznacznikiem, przynależności do zespołu jest jest przejście głupkowatego testu, wcześniej będąc absolwentem bootkampu co do takiego testu przygotowuje za kilkadziesiąt tysięcy. To w jakim zespole się znajdziesz? Czy ma sens aby jako ekspert po latach praktyki i studii wybulić na taki kurs, aby to przechodzić głupi test, wykuwając głupkowate pytania i na nie odpowiedzi na blachę. Skoro przejdzie taki byle kto po podstawówce, co wydał kasę na botcamp uczący jak przejść ten test także się dostanie do zespołu. To niestety będzie zespół imbecyli bo kursie. Kiedy ty zainwestowałeś lata w studia, wiele lat w książki, wiele lat praktyki, wiele lat pracy za mniej aby uczyć się na błędach. Raczej kurs kodilii tego nie zastąpi. Nie ma sensu pchać się w taki zespół, bo po kilku miesiącach jak tam nie zwariuje się to po prostu się ucieknie. Ale nikt tam nie napisze linijki kodu, chyba że zrobisz to sam. Wiec nie ma sensu wydawać żadnych pieniędzy na te kursy, bo taka gra aby się jedynie dostać nie jest warta świeczki. Lepiej rzeczowo rozmawiać z rekrutantami, którzy wiedzą co chcą, a nie próbują rekrutować za pomocą tych głupich testów zachęcając do wydawania kasy na nic nie warte bootcampy. Po prostu taka praca nie dla kogoś kto chce naprawdę programować, a taki zespół oszołomów nie jest dla niego, Nawet jak jakimś cudem, znajdą się choć z dwie trzy osoby, które przecisną się dzięki bootcampowi i będą miały talent, to i tak reszta sprawia, że taki zespół jest całkowicie toksyczny.

Proponuję przyłączyć się do zespołu w Redchat, Jakarta, itp... Po programować coś w open source:
  • Odpowiedz