Myślałem żeby kupić sobie dzisiaj łazanki ale w jadłodajni dają na wagę i nie wiem ile powiedzieć żeby było dobrze. Deko, #!$%@? kilo, nie wiem. W szkole uczyli mnie jak obliczać pole jakiegoś gówna a nikt mi nie powiedział jak zamawiać na wagę. eh jestem nieprzystosowany do życia (-‸ლ) #przegryw
@DoktorNauk: Pytanie o wage nie jest trudne, jesli potrafisz oceniac ile co wazy. A ze kazdy towar wazy inaczej, to i tak #!$%@? zazwyczaj Ci to da.
Kontrolnie zazwyczaj mozesz poprosic o 10 "deko" (dekagram) czyli 100 gram i potem wiedzac jakiej ilosci towaru to odpowiada zamawiac wiecej majac juz punkt odniesienia.
W wielu sklepach mozesz po prostu powiedziec "12 plasterkow" (np sera) lub np. "12 pierogow",
@DoktorNauk: Ej ale za co kupujesz w ogole jedzenie? Masz pieniadze? Skad masz pieniadze, mam nadzieje ze pracujesz a nie #programista15k cie musi utrzymywac. A jezeli musi to moze zacznij swiadczyc uslugi seksualne dla #programista15k oraz #antykapitalizm aby zadna strona nie byla pokrzywdzona?
@DoktorNauk: W szkole mają cię nauczyć ile jedzenia zjesz i jak bardzo jesteś głodny? XD Skąd się biorą takie życiowe ofermy, które od szkoły wymagają nauczenia ile zjeść...
@DoktorNauk: Czyli tobie jednak naprawdę chodzi o to, że nie umiesz używać jednostek wagi? XD To jest chyba jeszcze większe nieudacznictwo... Wagarowałeś w szkole na zajęciach o gramach lub kilogramach?
@DoktorNauk: Ja tam Cię rozumiem, to trudne. Ale z czasem nauczyłem się, że można podać ilość opisowo. Czereśni trzy garście, surówki tak do obiadu, mięsa tak na dwie osoby i te babki to ogarniają.
#przegryw
@DoktorNauk:
Pytanie o wage nie jest trudne, jesli potrafisz oceniac ile co wazy. A ze kazdy towar wazy inaczej, to i tak #!$%@? zazwyczaj Ci to da.
Kontrolnie zazwyczaj mozesz poprosic o 10 "deko" (dekagram) czyli 100 gram i potem wiedzac jakiej ilosci towaru to odpowiada zamawiac wiecej majac juz punkt odniesienia.
W wielu sklepach mozesz po prostu powiedziec "12 plasterkow" (np sera) lub np. "12 pierogow",