Wpis z mikrobloga

Mirasy, co się #!$%@?ło to ja nawet nie. Zamówiłem sobie z #rozbiorka od jednego mirasa (nicka nie zdradzę, żeby ktoś czytając nie wyciągnął błędnych wniosków że jest winny) paczkę odlewek, standard. Wczoraj przyszła do mnie rzeczona paczka. Wracam do domu a tam w środku zamiast perfum portfel skórzany i faktura z Allegro dla Patryka z Koszalina na w/w portfel. Już do tej pory miałem zły dzień a to mnie jeszcze tylko bardziej #!$%@?ło, więc napisałem do mireczka co do #!$%@? i czemu zamiast perfum mam w paczce portfel. On myślał, że żartuję, więc też odpisał śmieszkując xD mnie nie było do śmiechu więc zaraz ustaliliśmy że nie żartuję, wysłałem zdjęcie i takie tam.

Gdy dyskutowaliśmy co się mogło #!$%@?ć, miras zauważył że to nie jest paczka od niego - to co ja dostałem było w żółtej kopercie z etykietą Inpostu wsadzoną w folię, podczas gdy on wysłał to w białej kopercie z etykietką naklejoną bezpośrednio na kopertę. Dodatkowo etykietka z tej paczki miała napisane "data wydruku: 2020-01-10", podczas gdy on wydrukował etykietę już 8.01, co łatwo można wyciągnąć ze śledzenia paczki (także z niego wiem ze 10.01 paczka mirka powinna być już na sortowni). Rozważałem różne hipotezy, ale nic nie miało sensu. Złożyłem reklamację do Inpostu i pozostało czekać.

Ale o 18.00 zadzwonił do mnie jakiś ziomek że w jego skrytce były 2 paczki, z czego jedna jest dla mnie. Myślałem początkowo że to Patryk z Koszalina i że po prostu nasze paczki zostały podmienione, ale okazało się że jest z Gdańska, a paczkę odebrał z paczkomatu do którego ja wszystko zamawiam (w tym także paczkę od mirka). Zapytałem go co jest w środku i powiedział że perfumy. Przepytałem wszystkich u których mam aktywne rozbiórki czy już wysłali paczki, ale nie. Więc niecierpliwie czekałem do 20.00, na którą się umówiliśmy i po odebraniu paczki moje przypuszczenia się potwierdziły - to bła oryginalna paczka od mireczka z moimi odlewkami oO

Reasumując, dostałem 2 paczki z tym samym nadawcą, odbiorcą i numerem śledzenia (!), z czego
- jedna z nich to jest zamówiona przeze mnie paczka perfum nadana 9.01, która miała do mnie dojść, a znalazła się w tym samym paczkomacie, ale u jakiegoś innego typa w skrytce razem z jego paczką
- druga to jest jakaś zupełnie losowa w środku z portfelem kupionym na Allegro przez Patryka z Koszalina, z etykietą zawierające dane moje i mirka który wysyłał mi perfumy, wydrukowaną 10.01 gdy oryginalna paczka była już na sortowni.

Teraz pytanie, co tu się #!$%@?ło? xD

#perfumy #inpost ##!$%@? otaguję też #koszalin Patryk G. jeśli to czytasz odezwij się, mam twój portfel xD
  • 14
  • Odpowiedz
@ptaaq: też go szanuję, kupiłem mu piwo w podziękowaniu ale nie chciał. Aczkolwiek to mnie aż tak nie szokuje (na jego miejscu zrobiłbym to samo), jak paczka widmo z portfelem dla Patryka z Koszalina xD
  • Odpowiedz
@Marmite: a, byłbym zapomniał o jeszcze jednej rzeczy, która dopełniała midfucka - za odlewki zapłaciłem 79 zł podczas gdy faktura na portfel była na 78 zł xD
  • Odpowiedz
@tagujto: sprzedawcę łatwo było ogarnąć, jutro może coś do nich napiszę

aczkolwiek łatwiej by było gdybym mógł się skontaktować bezpośrednio z kupującym
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Paayor: to ładny tam mają burdel, jeśli w systemie doręczenia mogą się nagle pojawić 2 różne paczki z takim samym numerem i nikt tego nie wyłapie
  • Odpowiedz
@Marmite: zeby było zabawniej to paczka z odlewkami również została wysłana z Koszalina ( ͡° ͜ʖ ͡°), co powoduje jeszcze większy mindfuck, bo adresat portfela jest z tej samej miejscowości
  • Odpowiedz