Wpis z mikrobloga

Mirki problem mam. Zbliża się przebieg i okazało się że diagnosta w tamtym roku wpisał mi za duży przebieg w CEPIK'u. Do tego przebiegu co mam wpisany na jednym samochodzie brakuje mi 1500 kilometrów, a na drugim 4000. Co ja mogę w tej sytuacji zrobić?

#samochody
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@adrpan a jeśli naprawdę to jakiś diagnosta co robi na odpierdziel to po prostu mu o tym powiedz, i żeby tym razem się przyłożył, sumienie masz czyste.
  • Odpowiedz
  • 1
@Radkovich
@adrpan
Jak się tak zastanowić to ten przepis o kontrolowaniu liczników robi więcej złego niż dobrego. Czepiać się będą takich co mają zły stan licznika wpisany przez pomyłkę. A Janusze biznesu kręcą liczniki w autach z zagranicy przed pierwszą rejestracją w pl i to dalej będzie trwało. Nie wiem po co ktoś miałby kręcić licznik w aucie już w pl zarejestrowanym, gdzie kupujący może stan sprawdzić w bazie. Naprawdę
  • Odpowiedz
@oslet: ja u siebie to wypatrzyłem, ale ile osób jest jeszcze poszkodowanych to nie wiem. Teraz jak mi policja sprawdzi i wyjdzie że mam kręcony. To mam wziąć, podnieść auto i kręcić kilometry?
  • Odpowiedz
  • 0
@adrpan pewnie się wybronisz sądowo ale będziesz się j---l z tym dwa lata. Więc faktycznie lepiej wsiąść i kręcić bączki. Państwo z dykty, co zrobisz
  • Odpowiedz
@adrpan: przy badaniu diagnosta może wprowadzić korektę (nie wiem jak to się dokładnie nazywa) miałem robione to przy ostatnim badaniu. W motocyklu miałem przebieg o 500k km większy bo poprzedni diagnosta spisał przebieg razem z metrami.
  • Odpowiedz
  • 0
@Prezes_roku no okej ale to muszą korygować przed każdym przeglądem żeby do bazy ani razu nie wpadł wyższy. I to jest i tak nie do wykrycia tymi kontrolami policyjnymi w żaden sposób
  • Odpowiedz
@oslet: częściowo sie zgadzam. Ale jak wzrośnie świadomość w społeczeństwie to z czasem każdy będzie miał odruch sprawdzania przeglądu po zrobieniu przeglądu. W niemczech jakoś z tym sobie radzą ;)
A mało tego i w TUV diagnosta sie p--------e. A czasami też "nie zauważy" różnicy 250 000 km. Ale potem potencjalny nabywca ma podstawy do tego aby odrzucić oferte zakupu taiego auta
  • Odpowiedz
  • 0
@bekart no ale właśnie zwykły człowiek nie powinien musieć sobie d--y zwracać takim sprawdzaniem, ludzie i tak dużo obowiązkow maja i różnych urzędniczych pierdół.

Poza tym władza mówi o walce z oszustwami przy kręceniu liczników ale naprawę nie widzę w jaki wektor działania (których oszustów) sa te kontrole niby skierowane. Konkretnie. Kto zaczął się bać widząc te zmiany w prawie?
  • Odpowiedz
@oslet: nie wiem kto, bo na pewno nie ja. Nie mam sobie nic do zarzucenia. Jakbym miał kupić auto gdzie historia sie kupy nie trzyma, to poprosiłbym o dopisek na umowie, ze wina poprzedniego wlasciciela i ze nie mam z tym nic wspolnego.
Chociaz akurat takiego auta raczej bym nie kupił.

Co nie zmienia faktu, że to nie ukróci procederu cofania licznika. Powinny być solidne kary, co by podreperowało budżet i może odstraszyło część osób. Zresztą sam wiesz jak w Polsce bywa. Nie ma prawa którego Polak by nie obszedł.

Nie rozumiem tylko tego, że mamy 2020 rok od ponad 15 lat słyszy się non stop o oszustwach przez handlarzy a ktoś te auta cały czas kupuje xD Osoba prywatna też może skręcić przebieg, ale jest to
  • Odpowiedz
Chociaz akurat takiego auta raczej bym nie kupił.


@bekart: Nie kupiłbyś dobrego auta tylko dlatego że ma pomylony przebieg w historii? Ja niedawno sprzedałem takie gdzie z historii wynikało że przebieg cofany o 10 tys km, powiedziałem klientowi "pewnie diagnosta się pomylił" , klient na to "też tak myślę" i tyle, przecież dlaczego miałby nie kupić tego auta?

Nie ogarniam, że skoro mamy EU i w niej jesteśmy to czemu
  • Odpowiedz
Teraz jak mi policja sprawdzi i wyjdzie że mam kręcony.


@adrpan: Kręcony o 1500km czy 4000km? Przecież to sam policjant się domyśli że pomyłka diagnosty. Niczym się nie przejmuj, nic Ci nie grozi, a następnym razem pilnuj co wpisuje diagnosta i tyle.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@JPXXX: na osobowym brakuje mi 1500km do tego przebiegu co on wpisał, a na dostawczaku jakieś 4000km. Jak sprawdziłem sobie z ewidencją u mechanika, to wyszło że w dniu badania na dostawczaku wpisał zawyżony przebieg o jakieś 15k, a na osobowym o 20k. Nie rozumiem po co to zrobił, ale ostatni raz u niego byłem...
  • Odpowiedz
@adrpan: A byłeś jedynym klientem w danej chwili, czy przed Tobą lub za Tobą wjechał ktoś jeszcze? Może pomylił przebiegi z innym autem.

Niektórzy diagności (często bywam na SKP) robią przegląd tak: otwierają system, 5 minut przegląd, pieczątka, klient odjeżdza, systemu nie zamyka, podjeżdża następny, otwierają system, 5 minut przegląd, pieczątka, klient odjeżdza, systemu nie zamyka, podjeżdża następny, itd.

A ten "system" dopiero zamyka po 30 minutach (bo nie może
  • Odpowiedz