Wpis z mikrobloga

Ojciec do mnie dzwoni i pyta mnie, jak jest. Mówię, że dobrze. Pyta, czy wychodzę z piwnicy(w sensie z pokoju). Mówię, że dzisiaj już wychodziłem. Pyta, czy nie jestem mi smutno tak samemu siedzieć. Mówię, że nie, że nie jest, chociaż jest mi smutno i źle. A w pracy dobrze, dogadujesz się z ludźmi?. Dobrze, dogaduję się. Cześć. Cześć.
Nie chce mu mówić, że jest źle. Niech myśli, że jest ok. I tak ma teraz beznadziejne życie. Poco ma się jeszcze czymś zamartwiać.
#przegryw ##!$%@? #samotnosc
  • 11