Wpis z mikrobloga

Iiii znowu widzę zarzutkę na wykopie, że facet ma mieszkanie w kredycie i laska nie chce się dokładać do kredytu ale chce u niego mieszkać.

Zarzutka jak zarzutka, ale przyklask decyzji laski mnie rozwala.

Mają się dzielić kosztami życia, ale w to wchodzą tylko rachunki. Kredyt też takim kosztem jest. Nie trzeba go płacić? Coś się zmieniło?

I jeszcze ta retoryka, że jak się rozstaną to ma jej część mieszkania oddać, albo to co zapłaciła za kredyt. No z jakiej paki? Kredyt i mieszkanie na niego, ona u niego mieszkała, więc dokładała się do kosztów życia.

Zresztą, miej mieszkanie w kredycie i laskę z takim rozumowaniem. Ok, ty nie chcesz? To wynajmę pokój kumplowi i będzie normalnie płacił. Też mam mu oddać potem ten pokój? Albo nawet nie kumpel tylko jakiś random z internetu.

A tak w ogóle, dużo mieszkań na wynajem jest jeszcze w kredycie, to lepiej komuś spłacać kredyt? Czy chłopakowi? No halo? Wyjaśni mi ktoś swoje rozumowanie?

#mieszkanie #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 11
  • Odpowiedz
@GarGalin: Rozumiem że jak się rozstaną to za ten spłacany przez nią kredyt facet odda jej kawałek mieszkania?

Dokładanie się do kredytu bez sensu ale wg mnie powinna płacić jak za wynajem części tak jak by płaciła inna osoba, może troszkę mniej ze względu na bliską znajomość.
  • Odpowiedz
@scriptkitty: semantyka, koszta życia to koszta życia, dokładanie do kredytu czy wynajem, bez znaczenia skoro o te same pieniądze chodzi. Czy po połowie czy inaczej, czemu wynajem od kogoś luz blues, ale jeśli chłopaka na kredyt to nie I #!$%@?
  • Odpowiedz
@GarGalin: no tak można dostać kawałek mieszkania bo wychodzi, że część zapłaciła. dlatego nie zgadasz się na spłatę, bo nigdy nie wiadomo co odpali jak się rozstaniecie
  • Odpowiedz
@hatihati: no to wynajmujesz część powierzchni. To i tak idzie na gębę. Udowodnij potem, że to była spłata kredytu a nie najem. Zresztą, jak nie macie wspólnoty majątkowej, to wtf? Jaka część mieszkania?
  • Odpowiedz
@GarGalin: to wejdź sobie w zwiazek z kumplem, albo randomem z internetu, czego nie rozumiesz?
Traktujecie partnera jak obcą osobe, jak sie pojawi dziecko też pewnie bedziecie rozliczać paragony, kto ile wydał na pampersa a kto na kaszke ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Kowixx: my mamy partnerkę traktować och i ach, a wy wolicie spłacić kredyt komuś innemu niż chłopakowi? Serio? Jego mieszkanie to i moje, jego obowiązki to jego obowiązki? To ty się zastanów jak traktujesz partnera.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Kowixx: Pójdzie do innej osoby to zapłaci więcej i też prawdopodobnie będzie spłacać kredyt. Zle, że on chce na niej trochę "odrobić", ale dobrze, że ona chce na nim oszczędzić? ( ͡° ͜ʖ ͡°) podejście w stylu - chciałeś księżniczkę, to plac.
  • Odpowiedz