Aktywne Wpisy
telemark +130
#pracbaza #praca #heheszki
Kiedyś pracowałem na inwentaryzacji przez agencje pracy. Miałem za zadanie zczytywać kody na kiju na dywanach. 8 godzin. Tak mnie to zniechęciło że po 5 minutach owinąłem się w dywan i przeleżałem tak zmianę.
Innym razem pojechałem na nockę na dział słodycze, dali mi wózek pełen słodyczy i miałem je rozwiesc i położyć przy danym produkcie na półkę. Nic tam kurva nie pasowało a produktów rodzai było z tysiąc.
Kiedyś pracowałem na inwentaryzacji przez agencje pracy. Miałem za zadanie zczytywać kody na kiju na dywanach. 8 godzin. Tak mnie to zniechęciło że po 5 minutach owinąłem się w dywan i przeleżałem tak zmianę.
Innym razem pojechałem na nockę na dział słodycze, dali mi wózek pełen słodyczy i miałem je rozwiesc i położyć przy danym produkcie na półkę. Nic tam kurva nie pasowało a produktów rodzai było z tysiąc.
robert5502 +853
Oglądam właśnie „Jak To Jest Zrobione” o produkowaniu paczkowanych kanapek. Zwróciłem uwagę, że na linii produkcyjnej na której składają te pyszne #!$%@? żadna z tych osób nie miała rękawiczek. Do tego nosiły pierścionki, miały pomalowane paznokcie itd. Jedna kanapeczka przechodzi przez kilka takich rączek. W mcdonalds podobie. Dlaczego w przemyśle spożywczym nie używa się rękawiczek? Chodzi o to, że zapach mógłby przeniknąć do jedzenia?