Wpis z mikrobloga

#ekonomia
Czy to już inflacja?
Kupiłem kilka grapefruitów, kilka bananów, musy owocowe i Danonki dla bombelka, kawałek sera, serek że szczypiorkiem oraz do pracy 2 bułki, pomiodrowke gorący kubek, kisiel, pasztet i pastę jajeczna i...zapłaciłem 60 złotych. Wat?
  • 8
  • Odpowiedz
@Sckb: Ostatnio tak miałam. Idę ostatnio do Lidla, kupuje jakiś kawałek mięsa, kilka warzyw, same podstawowe rzeczy, podchodzę do kasy, a tam 100zl xD
  • Odpowiedz
@kielbasa_z_cebula: nie mam w zwyczaju brania paragonu i choć starałem się to go nie znalazłem.
Same musy to 6szt x 3 złote, plus te Twoje 40 daje jak by nie patrzeć 60, więc trafnie.

@karolinana: nie sądzisz, że ilość/jakość nie adekwatne do ceny?

@Lonate: przecież to jest chore.
  • Odpowiedz
@Sckb sądzę, że nie jest adekwatne, mógłbyś za tyle kupic ziemniaki, olej, cebulę i śmietanę i mieć placki ziemniaczane dla całej rodziny na trzy dni, albo zupy jakiejś nagotowac, ale produkty które wymieniłeś, czyli owoce, musy, czy jakieś serki są właśnie relatywnie drogimi produktami i tak się z tego zbiera ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz