Wpis z mikrobloga

@tamagotchi: W zasadzie, gdy nie Tamaki to bym to porzucił. Ale potem na szczęście się rozkręciło. A walki to jedne z lepiej zrobionych animacyjnie, chociaż Kimetsu no Yaiba ma je chyba nawet lepiej zrobione.
  • Odpowiedz
@Chrystus:

Tamaki

Mieszane uczucia. Była istotnym elementem komediowym, ale czasem te scenki z nią były zbyt częste i zbyt na siłę. Ja rozumiem, że to miało tak być, takie założenie, no ale nawet mnie, mimo że mam sporą tolerancję na takie motywy, to czasem już raziło. Zgadzam się odnośnie walk - tu czuć sporo Shafta. Przy niektórych ujęciach miałem wręcz wrażenie, jakbym oglądał Kizumonogatari.
@bastek66:
  • Odpowiedz