Wpis z mikrobloga

  • 2
Ludzie sami do Was piszą listy na tym #slowly czy trzeba ich raczej zagadywać? Mam to od godziny i cisza, to chyba jednak nie #tinder (zaraz mi się oberwie za ten komentarz xD)
  • 16
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@nie_mowie_po_kociemu o kruci, czyli muszę sama znaleźć ofiarę. W takim razie odkładam na jutro, z gorączką mogę jeszcze zacząć pisać do Indii albo inne wariactwa.
@-pafel e tam, za mało egzotyczny pewnie jesteś ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@nie_mowie_po_kociemu: @noorey:
Jak masz opis i byłaś aktywna wciągu 24h to zwiększasz swoje szansę (bo są takie opcje filtrowania i ludzie chętniej piszą do kogoś kto coś o sobie powiedział), ale warto samemu pisać jeśli się chce jakieś interakcji.
  • Odpowiedz
Jako alternatywa do Tindera to nie ma sensu, bo można filtrować tylko po kraju, więc w większości przypadków znajduje się ludzi powyżej 300km.
  • Odpowiedz
@noorey: średnio raz na tydzień napisze ktoś nowy, jedyne co to tak z połowa tych osób od razu przerzuca ciężar prowadzenia rozmowy na Ciebie, bo treść jest typu "Nie znamy się, ale mam nadzieję, ze zostaniemy znajomymi! Czekam na odpowiedź", najlepiej jednak samemu napisać do paru osób
  • Odpowiedz