Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Trzeba to z siebie wyrzucic, moze kiedys nabiore odwagi by porozmawiac o tym twarza w twarz... Narazie wrzucam tu, bo dreczy mnie to.
Mialem okolo 15lat wtedy, chodzilem do 3 gimnazjum. Bylem przez innych uczniow bity i ponizany, siedzialem w lawce zawsze sam. Duzo lekcji opuszczalem by grac w modna swego czasu tibie. Za wagary nazbieraly sie ujemne punkty, i by nie skonczyc szkoly z zachowaniem nagannym to musialem odpracowac to jakos. Przynosilem plastik, makulature, zamitalem korytarze po lekcjach i klasy, mylem lawki, tablice itd. Tylko by odrobic punkty. Pewnego razu gdy nioslem jedna z miotel do skladziku moja uwage przykul slodki zapach z jej wlosia, byla tam przyklejona czerwona guma do zucia. Dotknalem jej palcem i potem palcem jezyka. Jej owocowy smak roznil sie od gum dostepnych w sklepach. Szybka odlepilem kawalek gumy i schowalem do kieszeni. W domu pokroilem ja na mniejsze kawalki, by sobie podzielic jej sporzycie na pare dni. I po paru dniach gdy juz mi sie konczyla, podczas kolejnego sprzatania odlepilem ostatni kawalek i schowalem do kieszani. Czulem sie jakby uzalezniony od tej gumy. Gdy i ona sie skonczyla, na jednej z przerw poszedlem do skladziku i ukroilem cale oblepione ta guma wlosie z miotly nozyczkami. Z poczatku sie brzydzilem jesc wlosow z miotly, ale po paru razach obrzydzenie zniklo, a smak niegdys przylepionej do nich gumy pozostal. Z czasem zostaly tylko wlosy nie oblepione guma, teskniac za tym smakiem, dorzucalem po jednym wlosie nieraz do ziemniakow, zupy, czy fasoli. Wlosy sie skonczyly, a lata minely, a ja gryze paznokcie ze wstydu i staram sie zapomniec. Ciezko funkcjonowac czasem, jak zbyt wiele mi sie przypomina.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Nie siedź w domu w ferie i w wakacje](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 4