Wpis z mikrobloga

Dlaczego nigdy nie powstanie film o Tyrmandzie, tłumaczy reż. Marcin Kryształowicz:

Z bardzo konkretnego powodu – wymagałoby to wejścia w kolizję z synem Tyrmanda, który jest postacią nad wyraz specyficzną. Mam poczucie, że ten pan wykazuje skłonność do ingerowania we wszelkie inicjatywy związane z osobą jego nieżyjącego ojca. Do przejmowania nad nimi kontroli, a wręcz ich cenzurowania. Rzecz jasna, odciska to bardzo poważny wpływ na wizji samego twórcy, co w naturalny sposób prowadzi do konfliktu interesów. Xawery Żuławski jest tego najlepszym przykładem. To, co zaznaczyło się w jego życiorysie – mam na myśli tych kilka zmarnowanych lat pracy nad ekranizacją Złego, która ostatecznie nie doszła do skutku, jest czymś absolutnie niewiarygodnym. Przyznam się, że sam miałem okazję na własnej skórze poczuć, do czego zdolny jest Matthew Tyrmand. To człowiek pozujący na kustosza pamięci ojca, a w rzeczywistości będący strażnikiem wyłącznie własnego portfela.

Źródło: Przekrój
#ksiazki #tyrmand
  • Odpowiedz