Wpis z mikrobloga

Na pewno spowoduje gównoburzę i ogólnie gromy w moją stronę, ale... ja jestem zbyt dojrzały czy inteligentny emocjonalnie na związki.

Np zawsze miałem problem z tym że jak zaangażuje się emocjonalnie i kobieta znaczy dla mnie sporo to one się nagle zmieniały na postacie z horrorów, jakiś oprawców, podłych i złych ludzi. I miałem tak czy to spotykając się parę msc czy w poważnym związku czy mając lat 20 czy 30. Wspólnym mianownikiem ZAWSZE bez wyjątku był moment kiedy ja się zaangażowałem. Nic innego, tylko i wyłącznie to. Kiedy kobieta widziała, że nie musi mnie zdobywać już, kiedy relacje można przenieść na kolejny poziom. Nagle kiedy mają to co chciały.. to przestają tego chcieć.
No #!$%@? miałem laskę co stawała na uszach robiła wszystko że aż mi głupio było jak ona za mną szaleje.. jaka ona jest super.. a jak zrobiło się poważnie to czułem pogardę i nienawiść w moją stronę jak najgorszy śmiec się czułem o przemocy nie wspominając. Zdrada oczywiście też.

Każdy mówił, bo nie trafiłeś na normalną... ale całe życie nie trafiłem na normalną i w sumie u każdego tak jest ale.. albo po ślubie, albo jak pojawią się dzieci.. a ludzie już wtedy tak są w tym świecie związkowym, uważają że muszą cierpieć jako mężczyzna i znosić księżniczkę czy mają dysonans poznawczy lub nie zauważają się przepoczwarzenia się miłej super laski w potwora rządnego twojej krwi.. i potem rozwód, zdrady czy słyszy się od starszych typu 50-60 lat nigdy się nie żeń, czy to ojciec, wujek, srujek. każdy jak jeden mówi.. nigdy się nie żeń.. Te relacje tych wszystkich ludzi po ślubach to jest przykre. Spotykam się ze znajomym 5 lat po ślubie, dzieci.. i przy mnie żona zawsze po nim jedzie od góry do dołu, zero szacunku.. to co dzieje się jak są sami.. a on tylko siedzi i nie reaguje. Zdrad pełno to jak zachowują się kobiety to jest okropne wręcz pod kategorię izolacji takich jednostek od społeczeństwa.

A to jakiś wieczór pańnieński zaczęliśmy gadać z panną... i ona zaczyna jechać po swoim narzeczonym, że brudas, maminsynek wszystko muszę za niego robić... przecież ty go nie kochasz.. cisza.. potem koleżance powiedziała na ucho.. ale ma własną firmę. a to sąsiad, ma taką co go #!$%@? non stop drze morde lecą #!$%@? na niego a on siedzi cicho jak mysz pod miotłą.. i nikt nie reaguje, bo to przecież kobieta.. a jak nie daj bóg facet by tak laskę traktował zaraz na pały by ktoś zadzwonił i jeszcze by program uwaga tvn nakręcili o podłym i wstrętnym facecie. a najlepsze że pierwsza w niedziele do kościola i dla wszystkich taka miła i super, a jak są zamknięty drzwi i myśli że nikt nie słyszy to włos się jeży na głowie..

A zauważyłem że goście gdzie oni dominują w związku, w sensie że laska jest pokorna i dobra dla nich to tak samo w 100% przypadków facet nie jest ich. One tego faceta muszą zdobywać on ciągle jest wyzwaniem - mam bliskiego znajomego takiego. I co.. on nie potrafi się zakochać, sam mi nawet o tym mowił.. i tu jest ten pies pogrzebny.. To są ludzie nie zdolni do miłości więc kobieta nigdy od takich gości nie dostanie tego czego chce - żeby ten gość ich kochał i za nimi szalał... stąd się to trzyma. Tacy goście też zdradzają, mają ogólnie tak wewnętrznie wyjabane na swoje kobiety. No dzwoni do niego panna związek tam 10 miesięcy a on.. #!$%@? co ona chce.. ja #!$%@?.. odbiera.. no cześć kotek co tam.. ( ͡° ʖ̯ ͡°)albo zapomniała kluczy do mieszkania od koleżanki, musi wracać rowerem 20km, prosi go o pomoc.. a on że nie mam czasu to jedź sobie. Nawet ją nie zaprosił do domu aby odpoczęła czy herbaty się napiła bo blisko mieszkają...
a to inny chwali się jakąś.. a taką teraz mam.. ale to wiesz tylko aby przezimować (czytaj poruchać sobie a na wiosnę rzucić) a to jeszcze inny.. no ale tą ruchałem na kanapie w samochodzie mi syf narobiła.. a tak ją #!$%@? swędziała.. spóźniłem się godzinę, a ta dalej czekała na mnie i wybuch śmiechu.. Przecież to jest ohydne wręcz.

Ja zawsze się zastanawiam jak można mieć takie podejście.. ja nigdy nie miałem takiego podejścia do kobiet. NIe potrafił bym nawet zawsze podchodzę z emaptią i patrze jak na drugiego człowieka..

I to jest ten problem. Związki wychodzą z ludźmi którzy nie potrafią się zakochać. Facet nie kocha to kobiet będzie miał na pęczki, facet kocha to go będą traktować jak śmiecia bo miał czelność pokochać kogoś.

#zwiazki
  • 7
@YouHadControlOfThisShipTheWHOLEtime z tym nie pobieraniem się to akurat racja, zwłaszcza że czasy są jakie są, posiadanie mitycznej trziiiipyyy na starcie powoduje, że jesteś 30% do przodu. Kobiety z góry stoją na wygranej pozycji i facet musi się bardzo natrudzić, żeby przekonać drugą stronę lub opinię wśród znajomych czy rodziny, że jest inaczej. Seksmisja to jednak nie był chyba film fantastyczny. Będzie jeszcze gorzej.

Co do samych uczuć, nigdy nie możesz kobiecie pokazać,
@Bossman_: To już jest kwestia jak głębokiej relacji ktoś szuka. Jeżeli miałbym nigdy nie pokazać kobiecie co czuje na prawdę tylko zostawiać tą nutkę nie pewności to nie dla mnie. Dla mnie związek to coś szczerego pełnego gdzie chcemy znać się w 100%. To dzielenie się sobą, nie tym kim jesteśmy na zewnątrz - a wewnątrz. Brak barier, zahamowań, ktoś komu możesz powiedzieć o wszystkim, ktoś przed kim nie musisz niczego
@YouHadControlOfThisShipTheWHOLEtime czytając to co napisałeś stwierdzam, że po ludzku, po prostu dobry z Ciebie facet i człowiek i słabo, że trafiłeś na tak parszywe czasy jeśli chodzi o budowanie związków, rodziny, gdzie wszystko z reguły jest bardzo płytkie, okryte fałszem, a kiedy kurtyna opada - czar pryska i związek też.

Mam w swoim życiu podobny cel do Twojego, chciałbym zbudować coś naprawdę, bez udawania, bez gier, bez tej całej zbędnej otoczki, od
Gdybym znalazł taką kobietę, która po jakimś czasie mnie nie oszuka, nie zmieni się na gorsze, nie zacznie dążyć do opanowania mnie, to uwierz - nieba bym jej przychylił.


@Bossman_: Najgorsze że ja kiedyś nie myślałem że może być inaczej. Naiwny byłem nie sądziłem że ktoś może zrobić mi coś złego a jak mógł to nie ona bo kłoci się to z jej obrazem. I byłem taki że nieba bym jej