Wpis z mikrobloga

@Mozdzek: Ja mam cos w podobnym stopniu. Kilkakrotnie jak w snie balem sie o swoje zycie to staralem sie obudzic, otworzyc powieki przez sen. I po kilku sekundach zawsze sie udawalo. Kiedys mi sie snilo ze ktos mnie torturowal to doslownie czulem i mnie to bolalo. I wtedy wlasnie zdalem sobie sprawe ze to sen i sie obudzilem. A nigdy nie wpadlem na to ze skoro to jest sen to moge
@tusiatko: Swego czasu śniły mi się takie rzeczy, że doszło do tego, że wieczorami chciałem aby nic mi się nie śniło bo już miałem dość tej adrenalinki.

@gresiu12: Kontrola jest akurat fajna, można robić dosłownie wszystko ;)

@krychu: Ty mówisz, że jest, @shvr: że nie ma.. jak żyć :)
@shvr: dlaczego OOBE ma nie istnieć? Ludzki mózg jest niepoznany :)

Kiedyś doznałem czegoś co bardzo pasowało do opisów OOBE.

Swoją drogą może to być zwykły świadomy sen, tylko areną jest rzeczywisty świat, nie jakiś wymyślony.
@Mozdzek: Umiem, śmiem nawet twierdzić, że jestem na maksymalnym levelu :P Wszystko się jednak rozbija o to, że nie można niczego obdarzyć wolną wolą, więc wszystko trzeba manualnie tworzyć, a to po góra kilku minutach wywala nad do windowsa że tak powiem.
@Mozdzek: wg mnie istnieje i to i to. Ale oobe bym nie ćwiczyła - po pierwsze po co Ci, jak jestes zainteresowany tylko świadomym śnieniem, a to jest co innego. Po drugie jak dla mnie to "śliska" granica, żeby wejść w rzeczy/stany których przeciętny człowiek nie powinien się bawić jak nie umie ;)
@Mozdzek: @voyageur: Zaczęło się samo, ale później pewne umiejętności już świadomie nabywałem. Np. odkąd mam wadę wzroku nauczyłem się robić ostrość widzenia w snach, także teraz mam sny w 1080, tak że jak się np. przechadzam miastem we śnie to nie odróżnisz od normalnego gdyby nie to, że nic się nie dzieje bez twojej woli. I to dosyć uciążliwe, w sumie to nawet lepiej jak nie masz 100% świadomości, że
@voyageur: tylko, że ja uważam, że potem już w samym oobe może łatwiej przejść do kolejnego wymiaru, nie tego w miarę "bezpiecznego" jak ten równoległy do naszego fizycznego. Wiesz to w ogóle skomplikowany temat ;) A ja się tu rozpiszę, to mnie zaraz niektórzy za wariatkę wezmą :D