Wpis z mikrobloga

No to ukończyłem Gabriel DropOut. Ten wpis stworzyłem po 9 epach. Ostatnie trzy nie wniosły niestety za wiele. Odcinków specjalnych jeszcze nie widziałem.
Seria ogólnie ma nierówny poziom, czasem ocieka epickością, czasem jest wykonana naprawdę na "odwal się". Tego też się obawiałem, bo nijakie epy były już wcześniej. W dalszej części tekstu mogą być minor spoilery, choć ogólnie w seriach tego typu spoilery za groźne nie są. Wracając do 3 ostatnich epów - smuteg, że nie było już żadnych fajnych akcji z Satanią, choć ta z psem była sympatyczna i udowodniła tylko jak dobra z niej dziewczynka () co wiadome było mi już wcześniej - chociażby przy jej bezpośredniej konfrontacji z Raphiel. Ogólnie miałem wrażenie że zabrakło już pomysłów na zachowanie Satanii, która odeszła w cień (jak na diabła przystało xd), mieliśmy jedynie mało udane powielanie tego, co było wcześniej. Odcinek 9, czyli ten świąteczny, był szczytową formą serii. Warto ją obejrzeć dla tych naprawdę udanych i świetnie zrealizowanych scen, do których będzie się wracać z przyjemnością. Reszta to zapychacz. Choć muszę przyznać się bez bicia, że odcinki z Tapris, choć kradła czas antenowy Satanii, były wyjątkowo sympatyczne i nie dało się jej nie polubić.

Stanowczo zbyt rzadko wspomniałem tutaj o Satanii ( ͡° ͜ʖ ͡°), to może opiszę, dlaczego skradła mi serce. I będę pisał o niej biorąc pod uwagę jej występy do 9 epa włącznie. Moją wyraźną uwagę zwróciła na początku 4 epa, gdzie reszta paczki umawiała się na wypad na plażę. Wtedy jeszcze samemu czerpałem satysfakcję z tego, jak bawią się jej kosztem. Ale nie na zasadzie tego, że dobrze jej tak, a bardziej po prostu uwielbiałem patrzeć na te jej szczere i beztroskie reakcje. Wtedy przyjąłem że to postać, która jest stworzona do tego, by się z nią droczyć. Zresztą to, jak sama się dissowała, było na swój sposób urocze. Przed tym odcinkiem pamiętam, że uznawałem ją za głupią, głównie w swojej naiwności (na tym się zresztą opierają gagi z nią), ale jednak doceniałem jej szczerość, a jej łatwowierność już wtedy sugerowała, że daleko jej do bycia zepsutą. Jej zawziętość w misji czynienia zła, które było w istocie, w swej naiwności, niegroźnymi igraszkami, przez długi czas dawała radochę z oglądania. Dało się również odczuć to, że to postać, która nie toleruje nudy, za co u mnie tylko punktowała. Błyszczała na zawodach sportowych zbierając u mnie kolejne plusy, a za odcinek świąteczny ją po prostu pokochałem.
Przechodząc do aspektów fizycznych - jej szkolny wygląd się nie wyróżnia, za to np. jej domowa wersja, tamta inna fryzura itd. pamiętam że mnie miło zaskoczyła. O jej aparacji w odcinku plażowym nawet nie muszę wspominać ( ͡º ͜ʖ͡º) Do wyglądu dochodzi jeszcze idealnie pasujący głos, jego barwa, intonacja... no i ta subtelna chrypka, pojawiająca się w odpowiednich momentach. M.in. dlatego właśnie lubię oglądać bajki na słuchawkach.
Nie ukrywam (jak widać xd) ona mi po prostu niesamowicie przypadła do gustu. To, jak nieustannie broi, tylko po to, by za chwilę dostać za to wciry, a później robi to jeszcze raz, jeszcze raz i jeszcze jeden, sprawia mi jakąś niewytłumaczalną, dziką satysfakcję :) Ona nie tyle nie uczy się na błędach. Ona po prostu nie chce tego robić i owa wytrwałość zasługuje na uznanie, a sama diabelska dziewczynka na miejsce w szczycie moich ulubionych postaci.
#anime #animedyskusja #gabrieldropout #satania
tamagotchi - No to ukończyłem Gabriel DropOut. Ten wpis stworzyłem po 9 epach. Ostatn...

źródło: comment_jim4ADtoMXYthIHjKtaFKsDg7B00Rpu8.jpg

Pobierz
  • 2
O, za to drugi odcinek specjalny był zaskakująco ciekawy jak na gatunek całej serii. Manga z tego co widzę nadal wychodzi, więc może, może... Może kiedyś ¯\_(ツ)_/¯