Wpis z mikrobloga

Joshua obrał odpowiednią taktykę i wygrał. Po co miał ryzykować jakąś walkę w półdystansie ze swoją szklaną szczęką? Spokojnie lewym prostym jak profesor. Może nie efektownie, ale skutecznie. Szermierka na pięści, a nie jakieś #!$%@? jak pod klubem.
Mówiąc to, jakoś nie widzę jego zwycięstwa z Furym albo Wilderem. Fury pokona go jak Kliczkę, a Wilder w końcu go sięgnie prawą ręką i będzie koniec.
#boks
  • 3