Aktywne Wpisy
jakis_login +154
Wczoraj zmontowałem sobie biurko, które sam zaprojektowałem (taa... niby nic szczególnego, ale musiałem np. uwzględnić kaloryfer, odstający parapet i lekko uciekającą ścianę). Blat z podwójnej (sklejone dwa arkusze ze sobą) płyty meblowej - grubość 3.6cm. Nogi stalowe, tzw. loftowe, zamówione pod konkretny wymiar tak, by biurko miało wysokość 80 cm (ostatecznie ma 80.6, bo zapomniałem uwzględnić te 0.6 cm...). I teraz najlepsze - szerokie na ... 2.60m :) Przesiadłem się z biurka
RitmoXL +42
Kolorowy Jelonek
Kolorowy jelonek stał na wzgórzu obserwując dolinę wraz ze swoimi towarzyszami. Kojotem Lśniącą strzałą nazwanego tak przez swoje piękne futro i szybkość jaką potrafi rozwinąć czyniąc go chyba najszybszym zwierzęciem w tej części indiańskiego terytorium. Drugim towarzyszem był jeleń zwany Jelonkiem.
Kolorowy Jelonek próbował wytyczyć kolejny punkt podróży, ale cel jaki postawili przed sobą był niemożliwy do wykonania. Znalezienie jednej osoby na tak dużym terenie nie mając praktycznie żadnych wskazówek z góry skazywała misję na porażkę. Zaczerpnął mocno powietrze, w jego nozdrza uderzyła silna woń gówna. Spojrzał pod jelenia i szybko rozwiązał zagadkę zapachu. Gdyby znalezienie swojej wieszczki było tak łatwe...
- Co widzisz bracie? - powiedział nadchodzący Wilczarz
- G---o. - odpowiedział szturchając kojota nogą, by ten się przypadkiem nie wytarzał w łajnie.
- Brutalnie prawdziwie. - odpowiedział śledząc wzrok Kolorowego Jelonka.
- Ostetancyjnie szczere - podszedł Zakręcony rogal.
- To jest świeże. - pomyślał kojot podchodząc do kupy.
- Wiesz już gdzie idziemy? - spytał Wilczarz
- Tam - Kolorowy wskazał palcem na kolejne wzgórze.
- Czemu tam?
- Nie wiem. Wygląda spoko. - Do tej pory nie rozumiał dlaczego został wybrany na przewodnika tej zgrai.
- Stamtąd wyruszymy do obozu. Niedługo pewnie będziemy ruszać, powinniśmy zawiesić szukania śladów i zostać w obozie. - wtrącił się Zakręcony Rogal.
- Zostaje nam więc tylko wizja szamana - stwierdził Wilczarz - Ruszajmy, im szybciej znajdziemy się w obozie tym lepiej. Mam nadzieję, że w przypadku zwiadów i ataków nie będziesz chodził ze swoim pióropiuszem, bo jesteś widoczny z daleka i wystawiony jak tarcza.
- Zobaczymy - Kolorowy Jelonek ściągnął swój pióropusz. Pięknie wykonany i mieniący się mnóstwem różnokolorowych piór przyciągał od razu uwagę. - Na razie jesteśmy jeszcze u siebie.
#kilofyirewolwery