Wpis z mikrobloga

@ogladacz: Nie wiem skąd się wziął pogląd, że role w blockbusterach są łatwe, są jedynie opłacalne. Obejrzyj sobie wywiady z aktorami, którzy dzielą karierę między "kino kasowe", a kino dramatyczne. Wszyscy jak jeden mąż stwierdzają, że proces zdjęciowy wielkiego filmu jest znacznie bardziej wymagający, do tego dochodzą przygotowania fizyczne (siłownia, diety itp.) i promocja, która trwa kilka tygodni lub miesięcy. Phoenix sam wybiera mniejsze filmy, bo w jego odczuciu są łatwiejsze.
@Gigachad_wsrod_owsikow: Być może siłownia, dieta, promocja to faktycznie uciążliwe rzeczy, ale mówiąc o nagrodach za aktorstwo liczy się aktorstwo i to jak aktor odegrał postać na ekranie.

Co z tego, że rola wymagała super przygotowania fizycznego, skoro postać jest jednowymiarowa i aktor nie ma co zagrać. Bardzo lubię kino superbohaterskie i ogólnie blockbustery, ale w tego typu produkcjach aktorstwo i tworzenie postaci schodzi na dalszy plan. To jest całkowicie zrozumiałe bo
Co z tego, że rola wymagała super przygotowania fizycznego, skoro postać jest jednowymiarowa i aktor nie ma co zagrać.


@horizontal_vertical: I tu bardziej odnosimy się do meandrów scenariuszowych i reżysera. Ja w znacznej mierze odnoszę się do kwestii łatwości (którą poruszył użytkownik wyżej), jak wspomniałem proces zdjęciowy jest bardzo wyczerpujący, aktora i zaplecze technicznie do pierdułkowatej sceny przygotowuje się nawet 8 h, podczas, gdy przygotowanie aktora do sceny w filmie obyczajowym