Wpis z mikrobloga

#bekazlewa #bekazsocjalistow #socjalizm

Cieszę się że mieszkam w Chinach tam gdzie mieszkam. Dobrze trafiłem bo:

Moje miasto od paru lat zostało oficjalnie uznany/zaplanowany jako nowa metropolia. CCP pompuje tu mnóstwo kasy aby zrobić z tego kolejne miasto pierwszej klasy jak Beijing lub Shanghai.

Z tego powodu widać na własnych oczach jak życia zmienia sie w mieście

Oczywiście wszystkie zmiany pchane są w kierunku socjalistycznym. I od czasu do czasu na własnej skórze można zobaczyć tę zmiany i w jaki sposób wpływają na życie codzienne

Ostatnio był ciekawy przyklad który wam opiszę.

Pracuje w szkole. Mamy kantynę dla pracowników szkoły. Pracujr tam starszy pan i pani, którzy mają do dyspozycji duza kuchnie i muszą tam codziennie coś upichcić. No i od roku codziennie były normalne zdrowe świeże obiadki przygotowane przez babcie.

W tym czasie studenci podczas lunchu opuszczają szkole i wychodzą na miasto. Widać ich bawiących się na ulicy, w parku. Chodzą do lokalnych jadalni i kupują sobie na tyle na ile ich stać. Tak samo jak np. dzieci w UK.

Inne dzieci zostają zabierane przez rodziców/babcie i idą do domu na lunch. Jeszcze inne idą do świetlicy po za szkoła gdzie spędzają te 2.5 godziny na nauce zabawie.

Czyli na lunchu nauczyciele jedzą fajny objadek a potem idą do biura i najedzeni zasypiamy na godzinę.

Ale uwaga uwaga kto to przyszedł. Mao Xi Jinpin pogromca uśmiechów i wolności czynów. Za mało tu equality and equity. Czeba zmienic.

Więc na chłopski różom co robimy ?

Cheng: niech wszyscy studenci jedza to samo w szkole. Każdy dostanie zdrowy posiłek.
Na papierze fajnie

Mao: upewnijmy się też że studenci mają co robić po lunchu. Tak aby nie latali po szkole jak #!$%@? tylko niech mają jakies konstruktywne zajecie.
Zajebiście na papierze

No i się zaczęło

Żeby gotować dla tylu ludzi trzeba zatrudnić pracowników. (Państwo placi)

#!$%@? starszą panią i Pana i zastąpili ich pięcioma ziomkami którzy są overworked bo muszą ugotować dla ok tysiąc ludzi.

Nie ma miejsca dla studentów więc muszą jeść w klasie.

W klasie są książki i trzeba się upewnić że nie będą #!$%@?, dla tego na każdą klasę musi być dwóch nauczycieli którzy będą ją nadzorować. (36 nauczycieli nie je i nie ma przerwy)

Skala gotowania jest ogromna i uniemożliwia gotowanie jakichś potraw, tylko do garnka wielkiego jak szafa trzeba #!$%@? noodle I kapustę (za mało kasy + za mało ludzi + za mało czasu)

Nauczyciele jedza lunch raz w tygodniu inne dni nadzorują i WNOSZĄ na trzy piętra garnki z jedzeniem. Nie ma windy.

Studenci po zjedzeniu sporzataja po sobie poczym siadają na dupie i czytają albo robią homework. Brak czasu na zabawe miedzy soba, brak czasu na nieplanowane zajecia pomiedzy dziecm. brak wyrabiania naturalnych relacji spolecznych. Cala klasa #!$%@? jedną książkę.

Studenci nie mają przerwy ani czasu na interakcję ze sobą. Nie mogą opuszczac budynku.

Czyli jedzenie #!$%@?, studenci i nauczyciele przepracowani. I nikt nie ma przerwy.

Ale przynajmniej mamy wolnosc i rownosc i rownosc i rownosc co nie ?

No nie. Bo studenci których stać na jedzenie po prostu dogadali się ze szkołą i dziesięć minut przed lunchem wychodzą ze szkoły i idą robić swoje.

Nauczyciele których stać też wychodzą na lunchu i jedzą w restauracjiach obok szkoły.

Czyli jaki rezultat socjalistycznego experymentu ?
Biedni nadal są biedni tylko mają więcej pracy (i studenci i nauczyciele) a bogaci mają #!$%@?.

Kiedys mogli sobie biegać jeść co chcieli za swoje gówno pieniądze w teraz muszą siedzieć i są przepracowani co wpływa negatywnie na resztę dnia bo nie mają odpoczynku podczas lunchu tak jak dzieci bogate, które sobie zjedzą i pograją w giery na telefonie. Dzieci bogate zasiadaja do nastepnych lekcji wypoczesci i gotowi na nowe akcje. Biedaki, ktorzy juz maja pod gorke, musza walczyc zeby nie zasnac albo dostaja #!$%@? od nauczycieli bo ich dzieciecy umysl nie umie byc skoncentrowane przez #!$%@? piec godzin.

I teraz pytanie : jaki jest kolejny poziom socjalistycznych działań ?

Administracja i politycy lokalni #!$%@? się że burżuazja sra na ich gówniane jedzenie którego się jeść nie da i zrobią nakaz wychodzenia ze szkoły na lunchu. Będzie stał ziomek z karteczka i będzie zapisywał każde imię osoby która wchodzi do kantyny tak aby każdy zjadł.

Zatrudnia dodatkowego dozorcę który będzie patrolować wyjścia ze szkoły żeby upewnić się że nikt nie będzie na lunchu kupował sobie samemu jedzenia.

Zobaczymy czy do końca mojego kontraktu się to spełni. Ale ogólnie tak właśnie działają wszystkie nakazy które mają na celu wymuszanie rownosci. Najpierw tworzy się środowisko które wszystkich traktuje tak samo, potem ludzie z tych środowisk się sami z siebie przez swoje naturalne zdolności wyłaniają i psują balans, i pod koniec balans jest narzucany siła lub prawem i mnustwo pieniędzy traci się na nadzorowanie i generuje sie nowa klasa przestepcza.

Sory za #!$%@? polski ale mie sie nie chcialo :(
  • 163
  • Odpowiedz
@dolOfWK6KN oczywiście, że i opieka medyczna i system emerytalny w Polsce jest słaby. Nie twierdzę nigdzie, że jesteśmy jakimś przykładem do naśladowania. Ale są państwa gdzie to dużo lepiej działa i można by brać z nich przykład, a nie z tych gdzie prywatyzacja doprowadziła do ekstremalnych sytuacji. Całkowita prywatyzacjia to nie jest dobre wyjście. Owszem, przy drobnych sprawch lepiej zapłacić, np dentysta czy jakaś tam wizyta u dermatologa, ale przy poważnych
  • Odpowiedz
oczywiście, że i opieka medyczna i system emerytalny w Polsce jest słaby.


@nika_blue: Nie pisałem wyłącznie o Polsce. Nie znam żadnego kraju (może Szwecja?) gdzie socjalne wersje prywatnych usług są lepsze. Bo za jakość się płaci.
  • Odpowiedz
@Janusz_Dmowski-Zubr znaczy w którym miejscu? No wielu rzeczy nie wiemy, mamy tylko Twój punkt widzenia do dyspozycji. No ja tylko mówię, że nie można wszystkiego zawsze przyjmować bezkrytycznie. Każda opinia jest subiektywna i moja i Twoja. Sama jestem ciekawa jak wygląda taka chińska szkoła bo widzę tam wiele sprzeczność. Z jednej strony dzieciaki mogą sobie robić co chcą i wychodzić ze szkoły bez opieki (gdzie w Polsce jest nie do pomyślenia
  • Odpowiedz
@Janusz_Dmowski-Zubr: jestes nauczycielem? nie wiem jak mozna byc nauczycielem i napisac mnostwo przez "u" i na koniec napisac sorry, za #!$%@? polski, ale mi sie nie chcialo. Ja tez nie uzywam polskich znakow, ale bledy ortograficzne typu mnUstwo, to nawet czlowiek od niechcenia nie popelnia. Czego ty tam uczysz? plastyki?
  • Odpowiedz
@adam-turowski-16 to jakie inne cele mieli tamci kucharze od nowych? Ugotować dobre obiadki tylko dla nauczycieli, a nowi gotują dla wszystkich? Więc skoro dla dzieci też to można olać i gotować byle jak? Wiadomo, że gotowanie dla kilkuset dzieci, a dla kilkunastu osób to jest całkiem co innego, ale ideologicznie chyba to samo? Też szkoła ich zatrudniła (czyli rząd, skoro to szkoła publiczna) i też mieli płacone. Raczej nowi kucharze za darmo nie pracują? Przecież we wszystkich publicznych szkołach pracują kucharze, więc nie bardzo rozumiem z jakiej racji mają mieć wywalone. To czy wszyscy ludzie pracujących w budżetówce na świecie mają mieć wywalone na swoją pracę? Przecież tutaj raczej chodzi o dobro dzieci które mogą zjeść ciepły obiad w szkole, a nie, że rząd zrobił na złość nauczycielom i zabrał im domowe obiadki i drzemkę?

Po prostu trochę nie rozumiem dlaczego nie widzisz, że taka stołówka poza negatywnymi następstwami (dla opa i nauczycieli bo im się pogorszyły posiłki) może mieć też pozytywne? Np. kilkadziesiąt dzieci które mogło nie mieć obiadu w domu teraz może coś zjeść?

To co op przedstawił u niego w szkole to jest po prostu źle zarządzanie i organizacjia. Ale nie wiemy jak wygląda ten "kij rządu". Pewnie przyszła kasa i polecenie żeby zrobić stołówkę, a już jak, to niech się szkoła martwi. Nie wiemy ani ilu jest uczniów w szkole, ani jaki mają budżet, ani jak wygląda budek szkoły i czy da się tam wkomponować porządną stołówkę.
  • Odpowiedz
@Janusz_Dmowski-Zubr: ten absurd widać niestety nie tylko w Chinach. W dużych korpo idzie się w tym samym kierunku. Wszystkich traktuje się tak samo, awanse są po nabiciu stażu a nie za osiągnięcia. Płace też są unifikowane. Jeden zapiernicza, drugi opiernicza i nic nie zrobisz.
  • Odpowiedz
@Janusz_Dmowski-Zubr: Myślałem że Chiny to socjalistyczne są już tylko z nazwy i mają tam wolny rynek, dzięki czemu najszybciej się rozwijają na świecie.


@Antyradek: Filipiny mają wolny rynek i rozwijają się ze ja #!$%@?ę. Albo nawet szybciej. Bangladesz. Pakistan. Oazy wolnego rynku i dobrobytu.
  • Odpowiedz
1.pisze gownopost na polskiej stronie że śmiesznymi obrazkami

2.nie mieszkam w pl od kiedy miałem 9 lat. Jestem w pełni wykształcony w UK od połowy podstawówki do uniwersytetu.

3. Uczę angielskiego


@Janusz_Dmowski-Zubr: Znasz kanał serpentza? A jak tak, to czy zgadza się mniej więcej to co mówi o Chinach?
  • Odpowiedz
@peszmerd: > nadal mi nie odpowiedziałeś XD owszem, jest zerojedynkowe - ja kupuje matryce, ciuchy, wszystko z Chin (bo nie mam za bardzo wyboru), Ty pojechałeś tam z własnej woli. Nie będę podnosił też tezy, że 'za pieniadze sprzedajesz Chinom zachodnie myślenie i technologie' ale zamiast napisać jak człowiek jak sie z tym czujesz to obracasz kota ogonem. Nie rozumiem tego.

@peszmerd: Jak to nie masz wyboru? Nikt
  • Odpowiedz