Wpis z mikrobloga

Tak mi się przypomniało jak czytałem wpis o #!$%@? palcu. To co szkodzi opowiedziec coś o naszych pacjentach ( ͡° ͜ʖ ͡°). Wparował się koleś z matka na sor, koleś około 23/24 lata i spokojny coś się ściska za palec, pytam co się stało a jego matka wyskakuje z pretensjami ze wsadził palca pod prasę hydrauliczna xd no to mówię żeby pokazał, palec jak normalny palec ani nie zmiażdżony ani nie siny, krwiaków nie ma, to mówię żeby siedli na krzesełka i poczekali. Matka oczywiście #!$%@? ze jej synek musi czekać i robi awanturę bo przecież jej syn jest najważniejszy #!$%@? ze milion pacjentów. Mówię ze nic nie widać i pokazuje jej taka fajna tablice (wiecie jak karetka przywiezie to instant przyjęcie, jak cos tam to do 10 minut i takie #!$%@?) a ona że nie będzie tyle czekać xD wiec pytam się o ta prase a ta mówi ze mąż jej powiedział ze 15 ton przytrzasnelo mu palca xD no w tym momencie nie zachowałem profesjonalizmu i trochę parskłem śmiechem i znowu awanturka ze się śmieje i to i tamto xD Mówię, że takie procedury i trzeba poczekać. Nie będę tutaj pisać o wszystkich awanturach tej chorej baby ale z palcem nic nie było, nawet nie był zbity a synalek później przyznał się że kręcił walka bo nie chce tam pracować xD Proszę was ludzie, nie róbcie nam i innym pacjentom gowna. Takie wyznanko #sor #sluzbazdrowia