Wpis z mikrobloga

@Czajkovsky: też miałem nr 4, też nie było Pani Sylwii. Trzymaj się tam w tym Lublinie, i tak gorzej niż ja nie skończysz. Tak na pocieszenie to wracałem do domu autobusem i obudził mnie kierowca we Wrocławiu, jakieś 120 km od mojej miejscowości bo przespałem przystanek.