Wpis z mikrobloga

Jak dla mnie to strasznie słaby ten #mandalorian nie wiem czym tu się ludzie podniecają. Fabularnie to jest taka błaha bajka dla dzieci tyle, że ubrana w szaty filmu z trochę większym budżetem #starwars Mam nadzieję, że serial o ObiWanie nie będzie taki płytki bo to co zobaczyłem bardziej nadaje się na jakąś animację czy kreskówkę niż pełnoprawny serial....
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@bgb1:

Fabularnie to jest taka błaha bajka dla dzieci

czyli tak jak oryginalna trylogia xD
mandalorian jest fajnie zrealizowany, yoda jest slodki, nie ma tutaj za duzo fillerow bo odcinki sa krotkie, po prostu dobrze sie to oglada
  • Odpowiedz
@aleroc: Trochę tak, ale Lucas jednak miał swoją dosyć oryginalną wizję, po drugie to były inne czasy. Zarówno kino jak i tv przez te lata zdążyło bardzo ewoluować i się rozwinąć, a tutaj niestety wygląda to tak, że autorzy nawet nie próbują zrobić czegoś ambitniejszego, ot jadą po prostu na popularności marki tworząc coś na miarę bajki dla 12 latków opartej na znanych do porzygu kliszach. No i hej, jak
  • Odpowiedz
@bgb1: no ale co w nim jest takiego #!$%@?? nie rozumiem, zrealizowany fajnie jest, widac ze troche kasy w to wlozyli, humor nie jest jakis nachalny, jakiegos pazdzierzu aktorzy nie odstawiaja, na co ty liczysz ze nagle okaze sie ze mandolarian to nieslubne dziecko imperatora a wszystko to i tak bedzie bez znaczenia bo tak na prawde wszyscy zyja nie w przeszlosci ale jednej wielkiej symulacji ktora steruja wookie? to
  • Odpowiedz
@aleroc: No liczyłem przede wszystkim na ciekawą i zajmującą historię, dostałem przewidywalną do bólu nudę. Mówisz, że nie ma fillerów? Jak dla mnie to cały 4 odc był fillerem. I jak już wspomniałeś o LOTR, to Mandalorian jest przy nim jak odcinek Xeny xD
  • Odpowiedz
@Irritum: xD ja nawet nie jestem jakims fanem star warsow, z kinowek to nawet wszystkich filmow nie widzialem a szczerze polubilem tylko stara trylogie
@bgb1: ja nie widze nic zlego w prostej historii, to ze jest prostolinijna nie znaczy ze jest zla, ja traktuje to uniwersum jako typowy odmozdzacz przy ktorym szybko leci czas, dlatego dziwie sie ludziom ktorzy probuja sie doszukiwac w star warsach jakiegos drugie dna
  • Odpowiedz
@aleroc: No albo taki LotR - elfy, krasnoludy, smoki, magowie... no gdzie tam da radę wcisnąć poważną i dramatyczną historię. A nie czekaj...
  • Odpowiedz
@bgb1: xD to teraz z LOTR bedziemy robic jakas ambitne, powazna historie? ojjj... zapedzasz sie mocno xD
filmy i ksiazki z tego uniwersum bronia sie calkowicie czyms innym i nie trzeba robic z nich tego czym nie sa
  • Odpowiedz
@bgb1: no sorry ale w LOTR jak i star warsach konflikt jest dosc jasny, sa ci dobrzy i zli, malo tam odcieni szarosci jak juz sie jakies pojawiaja, nikt raczej nie probuje z saurona zrobic dobrego dziadka ( ͡° ͜ʖ ͡°) przynajmniej w filmach, ksiazek nie czytalem
  • Odpowiedz
@bgb1: zreszta, nie widzisz jak te historie duzo laczy?
wszystko zaczyna sie od wybranca w jakims mitologicznym swiecie (luke/frodo) ktory przechodzi przemiane pod okiem mentora (gandalf/yoda) gdzies po drodze zbiera paczke przyjaciol i kopie glownego zlego?
cholera! frodo nawet aragona spotkal w barze dokladnie tak samo jak luke hana solo...
a i jeszcze jest ten cholerny pierscien ktory jest tak samo kuszacy jak czarna strona mocy
szczerze mowiac to nawet
  • Odpowiedz
@aleroc: Taak teraz pamiętam, Gandalf trenował Froda na wielkiego wojownika, ale była heca jak Sauron okazał się jego Ojcem! Ale i tak najlepsze było jak Frodo go zaciukał w epickim pojedynku swoim żądełkiem i był happy end! xDD
  • Odpowiedz
@bgb1: lol, ty chyba nie na powaznie? jak sie przenosi historie 1:1 to nazywa sie ja plagiatem
ale LOTR, star warsy jak i wiele innych podobnych dziel laczy bardzo duzo
polecam ksiazke josepha campbella "bohater o tysiacu twarzy"
  • Odpowiedz
@aleroc: nie, tylko robię sobie jaja z tego wyszukiwania podobieństw na siłę.

@Hejtel: być może tak jest, ja w każdym razie tego czegoś w mandalorianie nie znajduję.
  • Odpowiedz
@aleroc: wow ogólne motywy, jak podróż, wyzwania czy zaczęcie przygody, wiadomo, że będą wspólne w większości dzieł czy to literackich czy filmowych, nikt tutaj ameryki nie odkrywa. Ja się odnosiłem do robienia z Froda jakiegoś bohatera pokroju Luka.

wszystko zaczyna sie od wybranca w jakims mitologicznym swiecie (luke/frodo) ktory przechodzi przemiane pod okiem mentora (gandalf/yoda) gdzies po drodze zbiera paczke przyjaciol i kopie glownego zlego?


No śmiechłem jak to przeczytałem
  • Odpowiedz