Wpis z mikrobloga

@portugalka: Człowiekowi, który nie ma spokoju w sercu, nie wytłumaczysz. Poza tym Ty pytałaś o błędy wychowawcze a nie o patologie nadające się do odebrania dziecka.
  • Odpowiedz
  • 13
@portugalka jeżeli nie było u Ciebie poważniejszych błędów niż rozmawianie o emocjach to spoko, ale nadal te co były mają duże znaczenie i nie ma w tym nic dziwnego. Nie wiem o co się koleś #!$%@?ł... To o czym piszesz w zasadzie może mieć poważne konsekwencje...
  • Odpowiedz
@portugalka: matka nie pozwalała mi się nauczyć niczego, od rozpalania w piecu po rąbanie drewna, bo nie umiem i ona to zrobi lepiej ( ͡° ͜ʖ ͡°) jej zdaniem takie umiejętności nabywa się dziedzicznie w łonie matki i albo je umiesz albo nie, nawet jeśli masz 6 lat i nigdy tego nie robiłeś (no dobra siekiery przed 10 rż nawet nie próbowałem dotykać, ale była masa innych
  • Odpowiedz
@portugalka: Myślę, że jakichś ogromnych błędów nie było i generalnie mamy spoko relację.
Jedyne co mi przychodzi do głowy to umniejszanie problemowi dokuczania w szkole, brak jej reakcji do nauczycieli i dyrektora mimo moich próśb i przez 6 lat powtarzanie "bądz mądrzejsza', "głupszym sie ustępuje", " jak nie będziesz zwracać uwagi to przestaną".
Cóż, po kilku miesiącach mogli ogarnąć, że jednak nie przestaną.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 81
@portugalka: ciągłe straszenie, że coś zepsuję i na pewno się nie uda. Zostaw, ja to zrobię, nie dasz rady.
Takie typowe podcinanie skrzydeł.
Do tego teksty: inni mają poważniejsze problemy.
  • Odpowiedz