[DajMinusTemuNaDole]

Cała akcja miała miejsce na karaibskiej wyspie Bonaire, niedaleko wybrzeży Wenezueli.

Ludzie postanowili pomóc zwierzętom dotrzeć do morza, dlatego utworzyli żywy korytarz.

Żółwie karetta zostały wpisane na listę gatunków zagrożonych w 1978 roku.

#ciekawostkaprzyrodnicza

[testcba0001]

@DajMinusTemuNaDole: dlaczego są zagrożone?

[ludzik]

@DajMinusTemuNaDole: Rybki już na nie czekają :)

[Migfirefox]

@testcba0001: W skrócie to jedli jaja i mięso tych żółwi. Ale doprowadziło to do znacznego przetrzebienia gatunku. Do tego jeszcze sieci rybackie.

[testcba0001]

@Migfirefox: :(

[wojjaskula]

@DajMinusTemuNaDole: Taka ingerencja w naturę według mnie nie jest zbyt dobra.

Jeżeli żołwik nie dojdzie do wody bez pomocy to znaczy , że jest za słaby i i tak w niedługim czasie coś go zje albo zdechnie z przemęczenia.

[thetot]

@wojjaskula: ale ludzie zadowolili swoje ego ;-)

[g.....d]

@wojjaskula: dobrze mówisz, ale tylko pod warunkiem, że robiono by tak przez kilkanaście pokoleń. Żółwie dostają mały holokaust w drodze z plaży do morza ale jest to efekt losowości a nie dostosowania. Dopiero w wodzie będą walczyć o pokarm, partnerkę i złożenie jaj.