Wpis z mikrobloga

Mam za wielką fiksację na temat zazdrości?
Nie zabraniam dziewczynie chodzić w żadnych ciuchach, ale dzisiaj mnie dobiła sytuacja.
Na jednej lekcji za każdym razem nauczycielka każe jej pisać tematy na tablicy i zajmuje jej to około 10 minut, zazwyczaj pisze dwa tematy, więc wychodzi prawie pół lekcji. I stoi pół lekcji przed całą klasą i przez tyle czasu chłopacy obczajają jej tyłek. Mogę czuć się zazdrosny o to i poprosić, żeby ubierała na tę lekcję długą bluzę czy będzie to przesada?
#pytanie #rozowepaski
  • 19
@YoYoMadafaka daj sobie spokój, szkoda nerwów. Podejdź do tego w sposób, że to Tobie maja czego zazdrościć, w końcu to Twoja dziewczyna, tak? :) ja też miałem miłość szkolna, przetrwała tylko (albo aż) całe LO.
@Smartek: eh, nie mam nic przeciwko jak sobie idzie po szkole i obczają przez kilka sekund, ale jednak stanie pół lekcji przed kilkunastoma chłopakami mnie dobija. Trochę podkoloryzuje przykład, ale to tak jakby wysyłać nudeski i mówić komuś, żeby dał spokój, bo to oni mają zazdrościć, bo takie ciało rucha ją, a nie te, co wysyłam im nudeski.
@YoYoMadafaka: Nie mam kompleksów, żeby grupa napalonych nastolatków była dla mnie jakimś zagrożeniem. Także miałbym to generalnie gdzieś. Nikomu się krzywda nie stanie jak jakiś stulejarz zrobi pamieciówkę pod prysznicem to raz. Dwa. Jak będzie jechać autobusem. I spędzi tam nawet i trzydzieści minut i będą się na nią gapić napaleni nastolatkowie i Janusze to co wtedy? Zawału dostaniesz. Nie potępiam Cię w żaden sposób ale masz mega problem z zazdrością
@PanHeniek45: ale właśnie, chodzi o regularność, Twoje wymienione przykłady to sytuacje zdarzające się raz na jakiś czas, rzadko kiedy w dobrych warunkach, a w tej sytuacji czuję, jakby była jakimś okazem na wybiegu.
Btw. znowu dałeś wymijającą odpowiedź, bo mimo wszystko byś tego nie chciał, nieważne czy masz kompleksy czy nie.
@YoYoMadafaka: Podejrzewam, że nikomu nie byłoby to jakoś na rękę i mi też ale to nie jest powód, żebym się frustrował, był zazdrosny, ani tym bardziej by mnie to miało dobijać. Jedna z moich byłych pracowała w barze. No i tam też regularnie ją obczajali. I nie 20 minut tylko #!$%@? 8 godzin. No i cóż. Takie życie. Nie popadłem w paranoję, nie byłem zazdrosny, nie dobijało mnie to. Przypominam Ci,
@YoYoMadafaka: No widzę, widzę. Jak nie chcesz stracić tej dziewczyny to nie frustruj się takimi głupotami ani nie bądź PRZESADNIE zazdrosny bo tylko pogorszysz sprawę. Z umiarem. I zamiast myśleć o tym, że jakiś typ się gapi po myśl o tym, jak miło spędzicie czas po szkole :)