Wpis z mikrobloga

@LVLV: Człowiek, który tylko słucha disko-polo i rap-popu raczej nie będzie czytał książek, interesował się sztuką czy innymi muzami - to jest zdanie zupełnie subiektywne, ale mam takie wrażenie. Zresztą, Wergiliusz też raczej pisał dla mniejszości. Problem jest taki, że wtedy nie było internetu i raczej każdy wiedział, na ile jest ograniczony; teraz każdy "cep" może usłyszeć, że jest świetny a wyjście poza schemat (np. posłuchanie innego gatunku muzyki, niż zwykle)