Wpis z mikrobloga

Assad oskarża USA o torpedowanie porozumienia z Kurdami.

Nie zmienia to jednak faktu, że rząd w Damaszku wyciąga rękę do Kurdów. Z tego powodu opowiada się za wcieleniem kurdyjskich Powszechnych Jednostek Ochrony (YPG) do jednostek Syryjskiej Armii Arabskiej (SAA), co miałoby stać się na zasadach uwzględniających specyfikę regionu bliskowschodniego. Według al-Assada na razie Kurdowie nie są jednak na to gotowi, chociaż dzięki temu możliwe byłoby odparcie agresji Turcji i jej sojuszników w północnej części Syrii.

Nie ma natomiast zgody syryjskiego rządu i narodu na jakikolwiek podział Syrii. Zdaniem al-Assada ugrupowania zbrojne wspierane przez USA twierdzą, że kraj zmienił się z powodu wojny, dlatego trzeba zaakceptować dążenia separatystyczne. Syryjski prezydent stwierdził w wywiadzie, iż każdy konflikt zmienia kraj i społeczeństwo, co nie oznacza jednak zgody na jego rozczłonkowanie.


#syria

Źródło: autonom.pl
  • 9
@Andi128: trzeba oddzielić kestię wyobrażenia o sytuacji jakie daje nazwa, od wyobrażenie o decyzji jakie niesie za sobą ideologia, która wyznacza cele statutowe systemom sterowania społecznego. Arabska może być też cywlizacja, to nie tylko kwestia religii.

Twoje widzenia słów, bez próby zrozumienia ich znaczenia znamionuje podejście emocjonalne, stereotypowe. Mało w nim refleksji. Jeśli popatrzymy na słowo "arabska" z poziomu meta (czyli z lotu ptaka) możemy dostrzec również inne jego znaczenie. Mi
Martwiak - @Andi128: trzeba oddzielić kestię wyobrażenia o sytuacji jakie daje nazwa,...
@Martwiak: O boże, ale wiesz że ci katolicy to SĄ arabowie? nie rozumiem w ogóle twojego toku myślenia, ja ci o grupach etnicznych i czystkach na kurdach a ty mi o religii (w Syrii wszystko co nie jest sunnizmem jest mile widziane chyba xD). No dobrze w sumie druzowie są tolerowani więc powiedzmy że chodzi tylko o kurdów, którzy nadal są znaczącą częścią społeczeństwa i najbardziej prześladowaną w imię arabskiego szowinizmu.
@Xardin: a definicja "nie-araba"? Rozumiem, że chodzi Ci o Kurdów. To ma być ten klucz do zrozumienia Syrii w rozumieniu narodowym?

Naród to związek różnokrewny. Religia i etniczne nie mają znaczenia. Popatrz na naród żydowski, to mieszanka cywilizacyjna.
@Martwiak:

Religia i etniczne nie mają znaczenia

to bardzo odważne słowa, zwłaszcza biorąc pod uwagę wydarzenia w iraku (gdzie mieliśmy wojnę między arabskimi szyitami oraz sunnitami jako państwo islamskie) oraz w syrii gdzie na dodatek kurdowie uznali że się z tej wojny wypisują bo to sprawa między arabami którzy i tak ich nienawidzą. No i znowu nie rozumiem o co ci chodzi z tym narodem, definiowanym zresztą przez kolejnych syryjskich władców
@Martwiak: A naród żydowski w przeciwieństwie do tych wiecznie poróżnionych grup miał solidne spoiwo którym była ta "żydowskość" religia i bardzo silna kultura. W Syrii i wielu innych państwach tego typu jest coś obecnie znacznie silniejszego niż naród: klany/plemiona. Tam gdzie masz plemiona wartości takie jak naród są drugorzędne.
@Xardin: naród żydowski to jeden z równych sobie narodów. Wyróżniają go silne motywacje ideologiczne, które pozwalają mu trwać pomimo niesprzyjających okoliczności. Podobnie jest z narodem czeskim.

Struktury plemienne są niższą firma organizacji społecznej w stosunku do narodu. Naród ma, co jest kluczowe, charakter dobrowolny. Plemię to związek jednokrewny, przez co z automatu wyklucza ludzi nie spełniających tego kryterium.