Wpis z mikrobloga

@jaj00r: Co studiujesz? Jeśli jakiś kierunek techniczny, to pewnie etrapez ci wystarczy. Z drugiej strony jeśli chcesz się czegoś faktycznie nauczyć, to bierz książkę i rób zadania.
  • Odpowiedz
@jaj00r: Nie chcę ci polecać jakichś książek matematycznych, np. Fichtenholza do analizy, bo to byłby overkill, ale mój proces nauki wygląda tak, że przede wszystkim robię zadania i zaglądam do notatek (a robię dobre notatki), poza tym korzystam ze skryptów i rzadziej książek. Filmów raczej nie oglądam, bo długo trwają i uczą co najwyżej podstaw, które i tak rozumiem.
  • Odpowiedz
@jaj00r: kurs etrapeza, zadania tam są łopatologicznie łatwe, ale na początek starczą. Potem zestawy zadań Gewert Skoczylas i wyżej wymienione Krysicki/Włodarski. Nie masz się co przejmować. Mało ludzi wynosi cokolwiek z wykładów, bo prowadzone są one w zły sposób. Przerobisz 100 różniczek, 100 całek i 100 granic i już będziesz mniej więcej wiedział o co chodzi.
  • Odpowiedz