Wpis z mikrobloga

To nowe "Allegro Lokalnie" to dla mnie jakaś porażka:

- nie można powiększyć zdjęcia
- popsute licytacje (wyświetlanie od razu pełnej kwoty oferty)
- nie widać złożonych ofert
- opcje dostawy gorsze biedniejsze niż w "normalnym"
- widać, że zrobione pod smartfona- tak to można kupować ziemniaki.

Tak tylko się chciałem pożalić, bo ogólnie, to rozumiem, że chcą się pozbyć indywidualnych sprzedających (zakładam, że jest z nich mały przychód w stosunku do kosztów wsparcia, rozstrzygania sporów itd).
Tylko że akurat w kolekcjach to dużą część ładnych rzeczy wystawiały prywatne osoby, teraz praktycznie wymusi się na nich korzystanie ze sklepów pośredników i płacenie im prowizji albo przenosiny na inny portal- tylko że powiedzmy sobie szczerze alternatywy (numimarket czy ebay) są po prostu mniej wygodne niż było "stare allegro".

#zalesie #allegro #allegrolokalnie #numizmatyka
  • 10
@Surgeon: Te najpopularniejsze fałszywki są na ogół łatwe do rozpoznania- miedzy innymi dlatego wolę mieć możliwość obejrzenia powiększonego zdjęcia w dużej rozdzielczości.
Jak zdjęcie jest byle jakie to po prostu odpuszczam sobie licytację, i oczywiście pomijam aukcje "Sprzedaję jako kopię, żeby nie było nieporozumień" i w ogóle dział "Kopie i reprodukcje" (https://gndm.pl/falszywe-monety-chinszczyzna/ ).

Jak na razie na falsach się nie przejechałem, albo kupiłem tak dobre, że się nie zorientowałem.
A
@Wezymord: Wolę profesjonalne aukcję, nic nie wkurza jak ktoś przelicytuje w ostatnich sekundach (tak wiem snajper). W normalnej aukcji masz czas na zastanowienie się i realną szansę na przelicytowanie, wiadomo też czy odpuścić czy cisnąć dalej. Mniej stresu no i oczywiście też gwarancja autentyczności, choć też zdarzają się pomyłki najlepszym ale wtedy ze zwrotem takiej monety nie ma najmniejszych problemów. Minus to trzeba doliczyć zazwyczaj 15-18% tzw. hammer price i przesyłka
@Surgeon: Co do wyższości profesjonalnych aukcji- to zgoda, ale w przedziale cenowym mojego zbierania nie warte zachodu. Z tego samego powodu nie jestem fanem ebaya, bo moneta w dobrej cenie często przestaje być atrakcyjna kiedy dodatkowe 1/3 trzeba zapłacić za wysyłkę.

Co do stresu, to chyba wyrosłem z "pilnowania" aukcji- wrzucam kwotę, którą chciałbym zapłacić i sprawdzam wynik następnego dnia. Jak wspomnałem nie stać mnie na jakieś wyjątkowe unikaty, więc zakładam,