Wpis z mikrobloga

Mirki, ogarnia tutaj ktoś sprawy belastingu? ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Około 1/3 2017 roku spędziłem w Holandii, pracowałem tam sobie i wróciłem do Polski po jakimś czasie. W 2018 roku rozliczyłem się, dostałem zwrot podatku który wynosił około 500 euro (całkiem dużo jak na okres czasu który pracowałem). No i pytam się księgowej dlaczego tyle - to mi powiedziała, że to dzięki temu że nie mam tam meldunku, pracowałem krótko i w Polsce nie odniosłem żadnego dochodu dzięki czemu kwalifikowałem się do ulgi. No to super, cieszę się, pieniądze dostałem no i było wszystko git. 3 miesiące temu dostałem wezwanie do zapłaty (uprzedzając - nie było nic wcześniej, żadnego wezwania do złożenia korekty, coś, od razu płać nam). No to trochę się zesrałem no i lecę do tej księgowej. To ona do mnie że to dlatego, że nie wysłałem im zaświadczenia o tym, że nie odniosłem dochodu w Polsce (mimo, że nie mówiła mi że mam coś takiego wysłać). Złożyłem oświadczenie pit-0 za 2017, zdobyłem zaświadczenie no i z 2 miesiące temu to wysłałem. Ona też coś niby do nich napisała, tylko że właśnie, niby. Mijają kolejne tygodnie, dostałem kolejny list - opłata już większa o parę euro (coś koło 10-20 więcej, pewnie za zwłokę). Znowu do niej dzwonie a ona do mnie, że to trzeba poczekać zanim oni to zaksięgują. No to czekam, 3 dni temu kolejny list, znowu kwota większa. Wie ktoś może co zrobić w tej sytuacji? Przyjmą mi odwołanie po angielsku?
#holandia
  • 8
  • Odpowiedz
@perki51: List zaczyna się od "Bij het vastellen van deze definitieve is de Belastingdienst afgeweken van uw aangifte over 2017.". Niżej jest podana kwota a na dole druczek do wypełnienia żeby im wysłać przelew.

Z urzędu skarbowego w Polsce, po pierwszym wezwaniu ogarnąłem ten druczek - https://holandia.org/download/2017.pdf. Wysłałem im jakoś w sierpniu przy okazji jak znowu byłem w Holandii a mimo to, wciąż dostaje wezwania do zapłaty.

Nie wiem, czy to
  • Odpowiedz
@perki51: najlepsze jest to, że księgowa mi też powiedziała, że prawdopodobnie będzie trzeba im zapłacić te pieniądze i później je odzyskam, ale coś mi się nie wydaje żeby belasting był aż na tyle skomplikowany. Myślałem, żeby spróbować do nich zadzwonić (po angielsku się na luzie dogadam) tylko nie wiem, czy jest sens i czy mi to coś da. Nie zastanawiałbym się nad tym gdyby nie to, że raz czekałem 30 minut
  • Odpowiedz
@lukasz3123: W takim razie nie jestem pewien czy chodzi o deklaracje wereldinkomen. Dzwoń, sam ostatnio musiałem wyjaśnić pare spraw i dzwoniłem do belastingu. Na połączenie nie czekałem w ogóle, to zależy od departamentu. Oni ci od razu powiedzą czy mają twoją deklaracje, co musisz zrobić, jak się odwołać itp. Bo teraz to tak możemy tylko zgadywać czy procesują i czy odpowiedni druk wysłałeś.
  • Odpowiedz
@barxik: Znaczy, nie jestem za bardzo into sprawy skarbowe, ale składałem bodajże pit-0 jeżeli chodzi o dochód polski + pit36 z załącznikiem ZG jeżeli chodzi o Holandie
  • Odpowiedz