Wpis z mikrobloga

Generalnie nie wiem o co chodzi, ale nigdy nie miałem problemu z parami na Tinderze, zawsze się kilkadziesiąt uzbierało. Przez jakieś dwa miesiące nie miałem w ogóle konta i aplikacji na telefonie, a ostatnio pobrałem ponownie i założyłem profil. No i sytuacja wygląda tak, że liczba polubień waha się od 0 do 2 (w trzech miastach w których byłem), a jak już przesunę polubienie, to nie pojawia się w parach, tylko po prostu znika. A jeszcze dochodzi kwestia tego, że bardzo szybko brakuje osób w pobliżu 2-8km, a mieszkam (i bywam) w sporym mieście i też nigdy nie było z tym problemu. Czy to jakiś algorytm czy błąd czy nagle po miesiącu moja morda zrobiła aż taki regres? Zdjęcia były i z poprzedniego okresu i z tego. Dziwnie to wygląda. Może ktoś miał podobny problem.
#tinder
  • 5
@PeterFile: robiłem restart i w miastach typu Olsztyn, Toruń i Płock było to samo, przesuwane osoby wyczerpały się po no nie wiem, 20 (?) swipe'ach i pary po przesunięciu w prawo (będąc pewnym, że będzie match) nawet nie pojawiały się w odpowiedniej "zakładce" tylko wyparowały XD #!$%@? po prostu
@maciejovsky: może uszczelnili to lub używając tych samych fotek wpisuje Cię w kod starego konta i jesteś niewidoczny dla innych loch..
a może to znak, że Twój czas na tinderze minął i pora zmienić taktykę? xD