Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Jak to jest, że jak idziesz do lekarza z infekcją to prawie za każdym razem wracasz z przepisanym antybiotykiem. Dlaczego lekarz nie pobierze wymazu i nie zleci badania, dlaczego nie wykona na miejscu testu CRP, albo chociaż nie zaleci wykonania go samodzielnie kupując test w aptece za 30zł jeśli gabinet nie ma na to pieniędzy. Nie, lepiej cyk, antybiotyk i następny proszę. Czy to rutyna, lenistwo czy może coś innego?
Jakiś czas temu czytałem artykuł, że nawet 90% infekcji to infekcje wirusowe, a większość wizyt lekarskich z infekcją (szacuje się nawet do 70%) kończy się przepisaniem antybiotyku. Dla jasności antybiotyk stosuje się wyłącznie na infekcje bakteryjne.

Przerabiam już trzeciego lekarza rodzinnego i dzisiaj znowu. Byłem z wizytą z mocnym bólem gardła, bólem mięśni i ogólnym osłabieniem. Bez gorączki, bez kaszlu, bez kataru. Lekarz tylko osluchał, czysto i co... antybiotyk przez 6 dni proszę brać, dziękuję i do widzenia.

#medycyna #lekarz
  • 10
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@przebrzydlak: bo antybiogramy raz że trwają, a dwa - dają wyniki fałszywie pozytywne
Jak masz zapalenie i objawy pasujące to dają antybiotyk bo pasuje do objawów
Antybiotyk cię nie zabije i nie ma powodu go nie stosować u chorego.
Problemem powoli naglasnianym jest stosowanie antybiotyków bez objawów tego usprawiedliwiających.
  • Odpowiedz
@przebrzydlak: Problem jest też z pacjentami i ich przyzwyczajeniami. Koleżanki, które siedzą w pediatrii i med rodzinnej żalą mi się czasem, że rodzic często potrafi kwestionować i wymuszać receptę na lekarzu (bo pani taka młoda, to się jeszcze nie zna). Na nic tłumaczenia, pokazywanie zaleceń itp.

Nie ogarniam wszystkich lekarzy, bo część z pewnością daje awansem antybiotyki, żeby mieć z głowy danego pacjenta. Staram się zrozumieć argumentację kolegów, którzy tak postępują,
  • Odpowiedz
@przebrzydlak: szybki test CRP z palca to bujda - przynajmniej te, z którymi ja się spotkałam. mają to chyba w luxmedzie w warszawie, bez jakichkolwiek norm, jednostek, same liczby. w szpitalu CRP zazwyczaj ledwo tknięte, a w przychodni panika, bo 90. 90, ale czego, jaka jest ggn? tego się nie dowiesz. : |
  • Odpowiedz
@przebrzydlak CRP ma opóźnienie 48 godzinne. W sensie, wątroba produkując crp, mówi co się dzialo z pacjentem 2 dni temu. Poza tym rodzinny na każdego pacjenta dostaje pieniądze od NFZ. Jedno crp kosztuje prawdopodobnie jedna trzecia całości. Nic dziwnego, że ze swoich nie chcą dopłacać.

Crp z palca raz, że kosztuje więcej niż badanie laboratoryjne, a dwa, że jest #!$%@?.

O antybiogramach ktoś wyzej już napisał.

Osobiście absolutnie nie dawalbym andybybiotykow w
  • Odpowiedz