Wpis z mikrobloga

Znikające sonety Katullusa

W poprzednim odcinku (literackie ciekawostki można obserwować pod tagiem #oliteraturze ) pisałem o śmierci więc dziś o czymś zgoła przeciwnym. Czyli o seksie i towarzyszącej mu pruderii.

#literatura #ksiazki #czytajzwykopem #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne

Katullus uznawany jest za jednego z najwybitniejszych rzymskich poetów. O jego życiu nie wiemy zbyt wiele (żeby nie powiedzieć prawie nic). Nie zachował się też żaden jego portret (choć w willi Katullusa nad jeziorem Garda odnaleziono wizerunek, który część badaczy łączy z Katullusem, to jednak nie jest to interpretacja powszechnie przyjęta). Co ciekawe miejsce na informację o datach życia poety (inna rzecz, że błędnie podanych) znalazł nawet św. Hieronim. Tymczasem na pierwsze pełne wydanie wszystkich sonetów Katullusa w Polsce pojawiło się dopiero… w 2013 roku! Dlaczego musieliśmy na nie czekać tak długo?

Jak zapewne wiecie obyczajowość starożytnych “nieco” różniła się od naszej. Mimo to tłumacze zdążyli nas przyzwyczaić do frywolności strof Owidiusza czy Propercjusza. Dziś bawić mogą przypisy Władysława Witwickiego, który w swoich przekładach dzieł Platona starał się jak mógł “tłumaczyć” Sokratesa z jego miłości do młodych Ateńczyków. Z Katullusem rzecz miała się nieco inaczej. W roku 1898 pojawił się jeden z pierwszych dużych przekładów jego strof na język polski. Autor Jan Czubek pominął jednak kilka istotnych wierszy. W ten oto sposób pisał do czytelników: “Z powodu znacznie zmienionych pojęć o moralności i przyzwoitości wogóle niektóre utwory nie nadają się do tłómaczenia” (pisownia oryginalna). O ile jeszcze można zrozumieć opory człowieka tamtych czasów, o tyle dziwić może, że “najostrzejsze” sonety nie pojawiły się w wydaniu Biblioteki Narodowej, za które odpowiedzialna była słynna tłumaczka starożytnych Anna Świderkówna.

Wprawdzie w kilku czasopismach naukowych znajdziemy przykłady interesujących nas wierszy, ale zbiorcze wydanie liryków Katullusa zaserwowali nam, dopiero, sześć lat temu Grzegorz Franczak i Aleksandra Klęczar (co zabawne utwory pojawiły się nakładem… Wydawnictwa Benedyktynów w Tyńcu). Zapytacie pewnie: co w nich takiego odważnego? Znamy przecież barokowe poezje o pierogach i benizach (nawet Kochanowski, w jednej z fraszek, opisywał swoje przyrodzenie), poeci staropolscy hołdowali cyckom, a XVIII-wieczny libertynizm odbił się nawet w twórczości naszych “czwartkowych obiadowiczów”. Mam jednak wrażenie, że Katullus dość mocno przekroczył granicę między erotyką, a pornografią. Mimo lekkości stylu (czasem widoczna nawet w tłumaczeniu) i pomysłowości grał tak ostro, że… Zresztą zobaczcie sami - oto dwa wiersze (przykładowe) naszego starożytnego pornografa:

c 16
Zerżnę was w dupę i w mordę, do bólu,
cioty pieprzone - Aureli, Furiuszu!
Czytając moje pikantne wierszyki
wyrokujecie, że jestem bezwstydny?
Poeta winien być zbożny i czysty,
i na tym koniec - wiersze być nie muszą.
Bo wiersze są wtedy wdzięczne i dowcipne,
jeśli pikantne i nieco bezwstydne,
żeby umiały zbudzić śpiące zmysły
nie tyle chłopców, co włochatych starców,
którym się nie chce już robić lędźwiami.
Gdy o całusów czytacie tysiącach,
zaraz mi członka bierzecie pod lupę?
Wsadzę wam w mordę i zerżnę was w dupę!

c. 80
Cóż rzec mam, Gelliuszu, o różowych wargach,
co śnieżnej zgoła nabierają bieli,
gdy rano wychodzisz lub coś cię z letargu
leniwej sjesty podrywa z pościeli?
“Nie mam pojęcia” - odpowiesz. Wieść niesie,
że co chłop ma w kroku, to possać ci chce się.
Prawda! Świadkami zmęczenie lizanta
i osiadła na wargach ubita śmietana.

Na zdjęciu ruiny willi Catullusa w Sirmione.
Jeśli jesteście zainteresowani tego rodzaju ciekawostkami ze świata literatury to zapraszam pod tag #oliteraturze
Recenzje książek publikuję najczęściej na YT pod ----> tym linkiem
Literackie memy, mniejsze recenzje i tym podobne rzeczy na FB ------> tutaj
nowylepszyinternet - Znikające sonety Katullusa

W poprzednim odcinku (literackie c...

źródło: comment_DyiRVJfe2TAVtrjzhp9xQuPd4BZZlORm.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz