Wpis z mikrobloga

87/100 #100perfum #perfumy

Dior Eau Sauvage Parfum (2011, EdP)
Jak już wspominałem jakiś czas temu - ostatnie wpisy to już będą praktycznie same sztosy. Zapachy, które cenię sobie najbardziej. Jednym z nich jest wspaniały zapach od Diora. Posiadam każdą możliwą jego wariację, jednak tylko Parfum ma w sobie klasyczny, elegancki sznyt połączony z nowoczesną świeżością. Wbrew pozorom nie jest on jakoś specjalnie zbliżony do oryginalnego Eau Sauvage, co moim zdaniem wyszło mu na plus.

Poznałem go w dość nietypowy sposób. Kilka lat temu byłem na szkoleniu, które traktowało o wizerunku. Gość podał ten zapach, jako jeden z tych, które budują w kliencie nasz obraz jako człowieka solidnego, zdecydowanego i godnego zaufania. Niedługo później miałem własny flakon, bo zrobił na mnie ogromne wrażenie. Po wielu latach obcowania z najwyższej jakości niszą, dalej jest to jeden z moich ulubionych zapachów na chłodniejsze dni. Wyobrażam sobie, że to właśnie nim mogliby pachnieć bohaterowie czarno-białych filmów typu noir. Melonik, cygaro w ustach i marynarka to coś, do czego pasuje niczym szpilki do "małej czarnej".

Otwarcie to głównie bergamotka z mirrą. To dość niecodzienne połączenie, jednak pachnie klasycznie męsko. Balsamiczny aromat miesza się z cierpkimi, gorzkimi cytrusami. Po kilku godzinach mamy już drydown, który to jest czystą poezją. Na skórze zostały już głównie "ciężkie" nuty. Mirra z paczulą i mchem dębowym dają niesamowity efekt.

Trwałość jest wspaniała. Trzyma dobre 12h na skórze, a projektuje naprawdę potężnie przez 5-6h.

Typowe zastosowanie - chłodniejsze dni, najlepiej zima i jesień, jednak ja go używałem na chłodne, letnie wieczory. Dla mężczyzn w garniturze, pod krawatem, którzy chcą wzbudzać respekt.

Podsumowując - genialny, ponadczasowy aromat w barberskich klimatach. Jeden z moich ulubionych "świeżaków".

Teraz jeszcze kilka słów na temat dziwacznej reformulacji. W roku 2017 popełniono zbrodnię na tym zapachu. Z genialnej kompozycji stał się zwyczajnym świeżakiem. Dalej jest podobny do poprzedniej wersji, jednak brak mu tej mocy i trwałości, a kompozycja została maksymalnie spłaszczona. Niby Francois Demachy chciał umieścić w nim nieco ducha klasyka, jednak jakoś specjalnie się to nie udało. Nie będę jęczał, że DIOR SIE STACZA, bo Fahrenheit Le Parfum to kawał solidego zapachu, jednak faktycznie ostatnimi czasy nic odkrywczego spod ich szyldu nie wyszło...

Typ: cirtus aromatic
Zapach: 9/10
Trwałość: 9/10
Projekcja: 8/10
Oryginalność: 9/10
Popularność: 1/10
Komplementy: 10/10
Podobne zapachy: flankery Eau Sauvage, Acqua di Parma Colonia Assoluta.
Cena: ok. 250 zł za 100ml
KaraczenMasta - 87/100 #100perfum #perfumy

Dior Eau Sauvage Parfum (2011, EdP)
Ja...

źródło: comment_G1NNPpqVw9H3ZkYdIsmtIrXVYDSlqds1.jpg

Pobierz
  • 24
@KaraczenMasta: A co do tego zapachu to chętnie bym przytulił jakąś większą odlewkę / zaczęty flakon tego zapachu (najlepiej wersję z 2012 (chyba)). Jak ktoś by to miał zupełnym przypadkiem to poproszę o wiadomość na priv ( ͡° ͜ʖ ͡°)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Michuy: Writer już miał swoją recenzję nie tak dawno. Dobrze ją pamiętam, bo dzięki temu kupiłem butelkę w ciemno, a zaraz po powąchaniu od razu drugą na zapas. Tylko że writer nie naśladuje opisywanego tutaj zapachu, tylko inny ;-)
@KaraczenMasta: Nowsza wersja siedzi na mnie kilkanaście godzin z solidną projekcją przez 5-6h. A teraz nadchodzą chłodne dni, więc będzie okazja do porównania starszej i nowszej wersji.

Gość podał ten zapach, jako jeden z tych, które budują w kliencie nasz obraz jako człowieka solidnego, zdecydowanego i godnego zaufania.


Coś w tym musi być, w ostatnim czasie na wszelkie rozmowy kwalifikacyjne czy inne poważne spotkania wybierałem właśnie ten zapach.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@KaraczenMasta: w ogóle to fajny zabieg można wykonać jeśli ktoś chodzi cały czas ubrany oficjalnie. Diora używać w zimne pory roku, a Colonia Assoluta w letnie, dzięki temu przez cały rok będziemy pachnieć niemal identycznie. Ciepło-balsamicznie w chłodne dni, a koloński sznyt adp będzie idealny na ciepłe.
@KaraczenMasta: Stacza się czy nie, nie wiem, ale czasami reformulacje zapachów są wymuszone legislacją unijną, a konkretnie koniecznością wyeliminowania niektórych alergenów z użycia. Przykładem w ostatnich latach był lyral, atranol i chloratranol, niedługo trzeba będzie wycofać lilial, a to oznacza, że każde perfumy, zawierające kompozycję z tymi alergenami muszą być zmienione lub wycofane.
@NieJedynaNaWykopie: czasami wymusza unia, jednak znacznie częściej księgowi i ich tabelki. Wszędzie szuka się oszczędności i możliwości zwiększenia dochodu, stąd też, gdy już jakaś kompozycja odnosi komercyjny sukces, rozcieńcza się ją, lub drogie składniki zastępuje tańszymi. Tak było w przypadku rzeczonego Diora, na szczęście jednak marka ta jest na tyle uczciwa, że informuje nas o poważniejszych reformulacjach