Wpis z mikrobloga

Uważam ze w każdym potraceniu pieszego jest jakaś wina (wina w sensie ze doszło do wypadku) samego pieszego. Nigdy nie wchodzę na przejście jeśli nie widzę ze samochód się zatrzymał, a jeśli jest wysepka to zwracam tez uwagę na samochody z przeciwnego pasa - nie mam pojęcia jak w ten sposób można zostać potrąconym. Kierowcy powinni częściej przepuszczać tych czekających na przejście, a piesi powinni przypomnieć sobie ze mimo tego ze maja pierszenstwo nie są nieśmiertelni.

#przemyslenia #polskiedrogi
  • 23
  • Odpowiedz
@Vickers213 Nic mnie tak nie denerwuje jak jakaś ofiara losu czeka, aż się zatrzymają samochody na wszystkich pasach, żeby ruszyć. Jeżeli samochód na najbliższym Tobie pasie stoi to ruszasz, uważając na kolejne oczywiście, nie czekasz #!$%@? wie na co, reszta uczestników ruchu zorientuje się, że idziesz jak Cię zobaczą.
  • Odpowiedz