Wpis z mikrobloga

Arsenal head of football Raul Sanllehi dined with Jose Mourinho this week, as the club consider replacing under-pressure Unai Emery, with Mourinho having said to have impressed with his plans for the squad. [Times, @DuncanCastles ]

#afc have begun preparing the ground for a change of management after fractures have appeared between Emery and members of playing squad [@TimesSport]


Zapowiadają się śmieszne czasy. Oto bowiem do klubu nastawionego na perspektywiczny rozwój składu złożonego ze wschodzących gwiazd może traić trener znany z tego, że potrafi osiągnąć sukces, ale który nie umie utrzymać stołka bez toksycznej napinki przez dłużej niż trzy lata, jak i również znany ze skreślania młodych talentów wartych później grube miliony.

Kibice mają oczywiście krótką pamięć więc nie dziwne, że przyjęliby tu z otwartymi ramionami nawet Brendana Rodgersa po ledwie połówce dobrego sezonu z Leicester, natomiast inna sprawa, że zarząd (sportowy) ma dosłownie nóż przyłożony do gardła. Jeśli kolejny sezon nie uda się awansować do LM pomimo oczywistej słabości pozostałych klubów z wielkiej piątki to zrobi się tu naprawdę pochmurno.

Paradoksalnie, zatrudnienie Mourinho może okazać się świetnym ruchem w krótkiej perspektywie, niestety jednak długofalowe koszta mogą okazać się równie trudne co brak awansu do LM w tym sezonie. Przed klubem stoi więc bardzo trudna decyzja. Żaden inny wolny trener nie zna ligi tak dobrze jak Mou, żaden nie jest tak utytułowany i prawdopodobnie nikt inny z dostępnych na rynku nie będzie wstanie wejść do szatni prosto z marszu w środku kampanii. No i potencjał memiczny, te wrzutki na Arsenal przez te wszystkie lata (nie kupimy Sancheza bo nie potrzebujemy zawodników z Arsenalu ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) , no byłoby grubiutko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#arsenal
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@yshm: W Poolu miał momenty gdy przyszło mu lepić z czystego złota jak i z czystego gówna. I nie sposób nie przyznać, że jego legacy jest tam oceniane pozytywnie. Ale patrząc na jego historyczne wyniki w Europie i w pucharach (plus na to jak grał Pool gdy tylko brakowało Sturridgea albo Suarez się zacinał) nie mam wątpliwości, że jest jeszcze poziom za nisko dla klubu z większymi aspiracjami.
  • Odpowiedz