Aktywne Wpisy
viero +103
tak ogólnie powiem o co mi chodzi. żyję dla mamuni. jak mamusi zabraknie to będę mógł wreszcie umrzeć. nie lubię tego życia. żyję w przeszłości. nic mnie z teraźniejszości nie cieszy. gram w stare gry, oglądam stare filmy, uważam że świat po roku 2010 nie istnieje.
#przegryw
#przegryw
xena_x +4
Chciałabym mieć mężczyznę przyjaciela ale w tych czasach to chyba niemożliwe. Za każdym razem jak ujawniam moje preferencje oraz to jak widziałabym mój wymarzony związek ludzie odpowiadają mi żebym przygotowała się na samotność, bo nie nadaję się do związku i żebym udała się do terapeuty. Co więcej kobiety tak mówią, że jak nie chce uprawiać seksu z mężczyzną, to po co w ogóle mi związek? Jakbym była jakimś pudłem którego funkcją jest
Witajcie mirki i mirabelki. Jestem sobie z narzeczoną razem od 6 lat i miałem od zawsze fantazje co by spróbować seksu z inną dziewczyną (moja narzeczona to jedyna tak samo jak i ja jestem jej pierwszym). I nie chodzi mi tutaj o seks sam na sam bo miałem do tego 2 okazję i dwa razy pogoniłem loszki które były chętne o czym narzeczona dobrze wie bo jej o tym powiedziałem i bądź co bądź była ze mnie dumna i sowicie mi to wynagrodziła.
Jakiś czas temu (z rok, dwa) nabaknalem coś o trójkącie ja, ona i jakaś randomowa laska albo znajoma. Najpierw mnie wyśmiała ale z biegiem czasu jak pogadaliśmy to okazało się że moja #rozowepaski ogląda tylko lesbijskie porno bo mega jadają ja drugie laski i w sumie opowiadała że czuje w środku że jest bi ( i z miłą chęcią by spróbowała trójkąta)
Pytanie do was jak myslicie:
1. Czy warto ? (dla zrozumienia bardzo kocham swoją narzeczona i do niczego ją nie zmuszam i nie napieram)
2. Czy wpłynie to na nasz związek ( przez te 6 lat jak raz mieliśmy kryzys i pocałowałem się z inną laska #shame , to z podkulonymi ogonem przyznałem jej się jeszcze tego samego dnia, wybaczyła i stroi sobie żarty z tego do dzisia, także jestem pewien iż już na tyle jestem ogarnięty że odrózniam miłość od zauroczenia i drugi raz mi to nie grozi)
3. Czy trudno znaleźć normalną dziewczynę do takiej zabawy w takich miastach jak np. KRK RZESZOW itp. (Tinder, Badoo, letnoo ? Gdzie najprościej znaleźć realne osoby)
4. Czy mieliście może jakiekolwiek doświadczenia z #trojkat ?
5. Jakieś pro tipy jak to najlepiej zorganizować ?
Ustaliliśmy już z narzeczona, że jeżeli znajdziemy odpowiednią koleżankę to ją do nas zaprosimy (na sylwestra a być może wcześniej), moja różowa będzie z nią mogła robić wszystko, podobnie jak ja (lecz bez całowania w usta) takie dostałem ultimatum.
Dzięki za każdy komentarz merytorycznie nawiązujący do tematu. Miłej niedzieli i smacznego kotleta.
P.S sorki za błędy pisane z telefonu z autokorektą
Komentarz usunięty przez autora
Tak samo, to to że twojej różowej teraz tylko całowanie w usta będzie przeszkadzać to wcale nie zmaczy, że penetracja też nie okaże się problemem - po prostu przez całowanie już
A jeżeli moja dziewczyna będzie pieścić się z inną to też mam stać z boku i klaskać? Pisze o trójkącie a nie bzykaniu że stoperem w ręku ze zmianą parntera co pięć minut... Żadnej wartości merytorycznej, żadnej odpowiedzi na pytanie, ocenianie na podstawie jednej chwili słabości w związku (pocałunku)
Powiem tak, seks to tylko seks, jesli masz ogromną potrzebe wsadzić w inną laske żeby zobaczyć jak to jest to why not, ale może to poważnie zepsuć wasz związek.
Poza faktem, że w trójkącie stosunek z osobą trzecią odbywa się za zgodą i pod nadzorem partnera? Teoretycznie największa zaleta jest tego taka, że z czystym sumieniem możesz kochać się z kimś innym i nie można tego nazwac zdradą, bo przecież była na to zgoda.
W sumie, dobrze sobie zadać pytanie jak ty byś się czuł gdyby zamiast koleżanki, która ty ruchasz byłby kolega, który
@takipan22: Myślę, że do partnerki/partnera można żywić więcej uczuć niż do ręki. Tak samo partner jest raczej do wspólnego życia i dzielenia się uczuciami. Nie wiem jak to ma sie do mojego pytania i czy trzecią osobe byś traktował jak ręke czy partnerke ( ͡°
Ad.1 - zależy, nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi
Ad.2 - tak, choć w jaki sposób to zależy; jak macie w sobie choć cień zazdrości to sobie to darujcie. Jak ufacie sobie bezgranicznie i nigdy obojgu Wam nic nie zagrało w tym temacie to może nawet sporo scementować związek: trochę na zasadzie "potrafimy tak się razem bawić to znaczy, ze naprawdę do siebie