Wpis z mikrobloga

Od zawsze denerwowało mnie wchodzenie z butami w czyjeś życie i podkreślanie jakim to elitarnym i niepowtarzalnym jest się człowiekiem w porównaniu do innych. Na przykład załóżmy że jesteś fanem kapitana bomby, świata według kiepskich. Nie są to jakoś szczególnie dobre serie według innych ale ty w nich widzisz po prostu swojskość, ludzi jacy cię otaczają w sąsiedztwie, po prostu przedstawia twoje realia życia. Chcesz się po prostu pośmiać z prostego prymitywnego humoru. To że kogoś śmieszy prosty humor nie oznacza wcale iż bardziej inteligentny humor jest zbyt ciężki do zrozumienia. Potem przyjdzie ci fala normictwa i powie że Rick and Morty jest super zajebistym serialem bo jest w nim wiele nawiązań do elementów kultury masowej. Potem kółko wzajemnej adoracji wali sobie konia do tego jacy to oni nie są inteligentni bo wyłapali parę anegdot związanych z kulturą masową i ich to bawiło. Obok nich stoją netflixiary. Same oglądają gówno dla mas w stylu Riveldale a potem nazwą cię zjebem bo oglądasz tak prymitywne produkcje. Ludzie są różni, śmieszą ich różne rzeczy i #!$%@? was to obchodzi. TL:DR Ludzie nie dawajcie #!$%@? o to co komu się podoba.
  • 13
  • Odpowiedz
@GlupioWyszlo: i to jest właśnie najgorsze w moim przypadku, łatwo jest mówic by coś z tym zrobić ale mam wrażenie że nadmierne analizuje różne głupoty w głowie zamiast zająć się czymś pożytecznym
  • Odpowiedz