Wpis z mikrobloga

@wioseneczka: Już jedną mam adoptowaną o podobnych rozmiarach. Gdyby to był Wrocław lub okolice (do 200km) to chyba już bym siedział w samochodzie w drodze po tego futrzaka ( ʖ̯)
  • Odpowiedz
  • 8
Jasne, tak bardzo chcecie psa że 400 kilometrów to zbyt dużo?!?!?!
#!$%@? jak zawsze, jak by stał pod Waszym domem to by pisali że mają za mały dom itp itd
  • Odpowiedz
@ibeafraidi Potwierdzam - na takie trasy najlepiej mieć albo taką śmieszną klatkę do przewozu zwierzęcia albo druga osobę w aucie która Ci ogarnie. Mnóstwo czasu zajmuje jeszcze posprzątanie po takiej 'imprezie'.

Jechałam tak kiedyś z kumplem po psa dla jego żony. Pieseł obrzygał wszystko kilka razy, wariował, co chwilę posikiwał z nerwów. Z rasy jakiś mieszany, ale ewidentnie rodzice 'w typie' berneńczyka, więc możesz sobie wyobrazić jakia była łączna objetość wydalanych
  • Odpowiedz
@wioseneczka: slyszlem, że aby przygarnac psa trzeba z nim najpierw chodzić na spacery i takie tam. Chcę zabrać jakiegoś burka do domu moich rodziców, podwórko jeet duże i zgodzili się na to, ale nie mam czasu, żeby jeździć do schroniska i spełniać te wszystkie wymogi. Czy jest opcja adopcji z pominięciem tych wymogów?
  • Odpowiedz