Wpis z mikrobloga

@Gadzinski: Kwas 2-hydroksypropanowy, potocznie mlekowy, temu winny!

I oznacza to, że dobrze zrobiłeś HIIT, prawdopodobnie nic z tym nie zrobisz.

Trochę pomaga zjedzenie czegoś, ale nie zawsze się da :)

Kiedyś jak biegałem zawodowo, po mocnych interwałach działo się coś takiego: miałem uczucie, że się zaraz porzygam, ale jestem pewien, że nie mam na to siły, jednocześnie chciało mi się położyć, ale byłe za słaby, żeby to zrobić. #!$%@? uczucie.
@Gadzinski: Nie wiem co rozumiesz przez "baza tlenowa" jednak raczej nie ma to nic do rzeczy.

Nawet Amstrong, który miał prawdopodobnie najwyższy tzw próg mleczanowy na świecie (u niego przy tętnie 178) bez problemu podczas biegu by go przekraczał a stąd już prosta droga do "zakwaszenia" i wymiotów :)